Strony

22 stycznia 2012

Dzieje Czajkowa (6) (1773)

Dokładniejsze wiadomości o wsi Czajków mamy dopiero z 1773r. Pochodzą one ze sporządzonego wówczas inwentarza starostwa grabowskiego. Wieś Czajków była zobowiązana przekazywać do dworu grabowskiego “owsa osepowego na Św. Marcin wiertli 6,5 miary sieradzkiej". Młyn, tartak i gorzelnia działające na terenie Czajkowa płaciły łącznie 34 złotych polskich czynszu. Do klucza kuźnickiego należą wsie Kuźnica, Czajków, Głuszyna. Liczba mieszkańców Czajkowa wynosi w tymże roku  237. W Kuźnicy był folwark do którego Czajków płaci pańszczyznę. Ponadto „W tejże wsi Czajków przedtem dwór grabowski brał czynsz z młyna i piły zł 23. Teraz odpadła ponieważ  Mikołaj Taczanowski, chorąży wieluński na rzeczy młyn i piłę z gruntami młynnymi i karczmami otrzymał osoby przywilej. Pogłowie i liberne (daninę na wojsko) wszystkie pustkowia z Kuźnicą i Głuszyną składają do wsi Czajków. Ławnik czajkowski wypłaca pogłównego na jedną ratę zł polskich 114 gr 14 liberny na zł polskich 930; kwity do siebie odbierają.”
Do tego dochodziła jeszcze danina, tzw. meszne. Była to obowiązkowa danina oddawana w zbożu i pieniądzach dla tego, który "odprawiał Mszę św.". Płacili je wszyscy mieszkańcy z terenu parafii. Świadczenia te były często znakiem przynależności do parafii. Mieszkańcy Czajkowa i pustkowii należeli do kościoła kraszewickiego. Każdy gospodarz z kwarty roli dawał wiertel żyta i wiertel owsa. Ponadto każdy gospodarz musiał odrabiać pańszczyznę na folwarku: półtora dnia ręcznie i dzień bydłem w każdym tygodniu.
Majątek chłopski przedstawiał się następująco:
                      Woły    Krowy   Jałówki    Konie    Świnie    Owce     Kozy     Pszczoły
Czajków          36          5             70            22           71         31         -              3
Pustkowia       64          75            82            29         116         90         1             35
W XVIII wieku w całym starostwie grabowskim istniało 148 takich pustkowi.

Źródło:  Stanisław Karwowski, Grabów w dawnej ziemi wieluńskiej”, Poznań 1890

Daleko posunięte było rozwarstwienie wsi w starostwie grabowskim i rozwinięte stosunki czynszowych. Znaczna była ilość służących i komorników w wioskach. W roku 1773 w liczącym 109 mieszkańców Czajkowie było 13 służących i 14 komorników. W 1790 r. w tychże wioskach i w kolonii Salamony było 161 gospodarzy osiadłych na kwartach, półkwartach i ćwierćkwartach gruntu, gospodarzy na ogrodach było 24, a gospodarzy bez gruntu i ogrodu 14. Poza tym było 138 pustkowianów, 76 pustkowianów nie odrabiało pańszczyzny płacąc czynsze; czynszowało również 25 gospodarzy z kolonii Salomony, osadzonych na kwartach, półkwartach lub ćwierćkwartach. Wszyscy gospodarze w tych wsiach posiadali własny zaprzęg. Prowadzili oni znaczny handel z pobliskimi miasteczkami, z Kaliszem, Blaszkami i Grabowem. Handlowani zbożem, bydłem, konopiami, płótnem, drzewem, miodem, wełną itp.. Pańszczyzna i darmochy zostały około 1780 r. znacznie obniżone, tak że Komisja Zjazdowa w 1787 r. przyznała dworowi prawo do zaciągania „wolnych" najmów od chłopów za opłatą. Dworowi przyznano prawo żądania z każdej kwarty łanu 6 dni „wolnego” najmu na rok, jeśli odrobiony będzie czworgiem bydła i dwojgiem ludzi; 12 dni - jeśli parą bydła i jednym człowiekiem; 24 dni - jeśli najęci zostaną pieszo. Odnosiło się to do chłopów czynszujących. Jeśli chodzi o chłopów pozostałych przy pańszczyźnie, to dworowi pozwolono pobierać tylko połowę wyżej opisanego najmu. Za najem dwór zobowiązany był wypłacać następujące wynagrodzenie: za dzień pracy czworgiem bydła i dwojgiem ludzi — jeden zł 18 gr. za dzień pracy parą bydła i jednym człowiekiem - 24 gr. Zapłata za dzień pieszy zależała od rodzaju wykonywanej pracy. Za dzień pracy z kosą, siekierą lub z piłą przy rzemieślniku budowlanym - 24 gr.; z rydlem, motyką i siekierą do rudowania i pracy grabarskiej - 18 gr.; z siekierą do rąbania drzewa, z sierpem do żniwa, z cepami do młocki i z piłą do rżnięcia drzewa na opał -15 gr.; do kopania w miejscach suchych i otwartych, do naprawy dróg z siekierą lub rydlem, do ciosania desek lub kołów i do wszelkiego grodzenia - l2 gr. do grabienia, do pełcia i innych lekkich prac — 10 gr. Mimo obniżki powinności i przechodzenia na najem wyzysk chłopów wcale się nie zmniejszył. Dwór obniżał zapłatę za przepracowane dni urzędnicy starościńscy popędzali najętych do pracy, wyciskając ostatnie siły tak z ludzi jak i z bydła. Ociągających się w pracy bito, przyprawiając niekiedy o śmierć. Służbę przysyłaną przez chłopów do odrobienia pańszczyzny z dworu starościńskiego odpędzano, domagając się odrabiania pańszczyzny przez gospodarzy. Jeśli dodać do tego stałe spory o grunty, o pastwiska, spory z powodu osadzania przez dwór na gruntach gromadzkich Niemców i luźnych ludzi, to nie brakowało powodów do niezadowolenia miejscowej ludności starostwa. Toczyły się też długotrwałe procesy w Referendarii Koronnej; dochodziło również do ekscesów.

7 stycznia 2012

Dzieje Czajkowa (5) (1736-37)


            Lata 1736-37 to szczególnie trudny okres dla tych terenów. Trzy zapiski kronikarskie dotyczące tego okresu obrazują grozę wielkiego głodu w ziemi wieluńskiej. I tak „w r. 1736 i 1737 wielki głód panował w ziemi wieluńskiej, a psy i wilki pożerały ludzi”  Ks. Fabisz, Kronika powiatu ostrzeszowskiego.
           „Tego roku (1737) mówi pewien zakonnik kaliski w swych zapiskach, „jak i poprzedniego roku zima była bez zimy, rzadko przymrozek, ciągłe deszcze, wodę musiano z piwnic wylewać. Dla chorób i głodu zbiegło się do Kalisza wielu ludzi, skąd były niezliczone nadużycia, zbrodnie i występki: jedne matki topiły swe dzieci, drogie porzucały je na drogach Mnogość wypadków po wsiach, że ludzie ludzi z głodu pożerali." Chodyński, Kronika kieszonkowa Kalisza.
            Także ksiądz Lewandowski, Cysters z Wąchocka, przysłany na spowiednika do klasztoru ołobockiego, wspomina w tym czasie o głodzie w Ołoboku, Wielowsi i innych miejscach.
Na podstawie mikrofilmów aktów zgonu parafii kraszewickiej z lat 1811 i 1812 wiemy że po tym strasznym okresie urodzili się;  Wojciech Janas (około 1739) i jego żona Katarzyna Janas z Śniegulów (około 1741) - protoplaści rodu Janas. Zamieszkiwali w Pustkowiu Mielcuchy, parafii kraszewickiej leżącej na terenie ziemi wieluńskiej. 
Katarzyna ze Śniegulów Janas zmarła w 22 listopada 1811 w Pustkowiu Mielcuchy. Akt  Z-72/1811USC Kraszewice z 14.11.1811. Świadczyli: Franciszek Janas (40) i Stanisław Janas (36) synowie zm. rol. w Pustkowiu Mielcuchy. Katarzyna (l. 70)  przytułek na starość miała przy synu Stanisławie pod nr 106


Wojciech Janas zmarł w Pustkowiu Mielcuchy 10 marca 1812 (Akt Z-115/1812 USC Kraszewice). Świadkami zgonu byli Stanisław Janas (lat 37) i Franciszek Janas (lat 30) synowie zmarłego rolnicy w Pustkowiu Mielcuchy. Wojciech miał na starość przytułek pod nr 106.