Jan Plichta urodził się 27 grudnia 1914 roku (według innych źródeł 27 listopada 1914) w Głuszynie (pow. Kalisz). Był synem Józefa Plichty i Katarzyny z domu Więcław. Wychowywał się w rodzinie o polskich korzeniach i wyznaniu rzymskokatolickim. Jako dorosły mieszkał w Zagórnej (pow. Kalisz) i pracował jako rzeźnik.
Strony
- Od autora
- Moje publikacje
- Publikacje na Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej
- Publikacje na portalu Regionalia Ziemi Łódzkiej
- Artykuły historyczne i genealogiczne
- Moje artykuły na portalu dzieje.pl
- Artykuły w Ostrzeszowskiej Kulturze
- Projekty historyczne
- Nagrody i wyróżnienia
- Laureaci konkursów historycznych
- Dzieje Kuźnicy Grabowskiej
- 150. rocznica powstania styczniowego
- Zbrodnia Katyńska wpisana w historię Kuźnicy Grabowskiej
- 60 lat Drużyny Harcerskiej
- Pamięci autora „Elementarza”
- Pamięci Stanisława Sumy (1.09.2016)
- Rys historyczny parafii Kraszewice
- 150 lat parafii Kraszewice w obiektywie
- Krzyże i kapliczki przydrożne w parafii Kraszewice 1976
- Poczet proboszczów i wikariuszy parafii Kraszewice
- Dzieje Kraszewic
- 45. rocznica Nawiedzenia Matki Bożej w Kraszewicach (22.08.1979)
- Kuźnicka jubilatka im. Kardynała Karola Wojtyły
- Spuścizna kulturowa Leona Nalepy
- Lekcja Wolności - 2014
- Spis ludności Parafii Kraszewice w latach 1790 - 1791
- Zabytki naszego regionu
- Mieszkańcy naszego regionu na archiwalnej fotografii
- Cyfrowe Archiwum Dokumentacji Regionalnej
- Organizacje strzeleckie naszego regionu w II Rzeczpospolitej
- Nasz region (1935) w "Informatorze wieluńskim" - w...
- Baza polecanych linków i literatury
- Dzieje parafii Czajków
- Dzieje Czajkowa i okolic
- Poczet proboszczów i wikariuszy parafii Czajków
- Indeksacja metryk parafii Kraszewice 1808-1867
- Kraszewickie i giżyckie nagrobki z historią
- Kapliczki parafii Czajków 2010
- Etymologia nazwiska Krzywaźnia
- Szlacheccy przodkowie z okresu XVII- XIX wieku
- Czajków na stronach CDEW
- Galeria moich przodków
- Biogramy (wybrane)
- 100 lat parafii Czajków (1919-2019)
- Huta szkła w Jeziorkach
- Na powstańczym szlaku 1863 w Kuźnicy Grabowskiej
- Żródła do dziejów parafii Kraszewice
- Zródła do dziejów Kraszewic
- Odsłonięcie tablicy gen. Andersa
- Filmoteka i audioteka regionalna
- Wystawa godła polskiego
- 100 lat w służbie społeczeństwu
- Dawny Czajków i okolice
- Dzieje Rojowa
- Krypty rojowskiego kościoła
- Kapliczki parafii Kraszewice 2001-2010
- Opracowania p. Stanisława Jeziornego
- Wojenne losy rodziny Janasów
- Wirtualny przewodnik po zabytkach kościoła w Kraszewicach
- Pamiątki po bohaterach Monte Cassino
- Dwudziestolecie miedzywojenne
- Kraszewice na stronach CDEW
- Dawne Kraszewice
- Stare mapy regionu
- Kraszewice w przedwojennej prasie
- Męczennicy Dachau
- Genealogia na skróty
- W hołdzie żołnierzom wojny obronnej 1939
- Odsłonięcie pomnika w Kuźnicy Grabowskiej 2009
- Powojenna Kuźnica Grabowska w kolorze
- Przedwojenna Kuźnica Grabowska w kolorze
- Kuźnica Grabowska w przedwojennej prasie
- Jan Zabłocki - wójt kolonii Augustynów
- Uczniowski Klub Sportowy Łużyca (1995-2010)
- 105. rocznica Odzyskania Niepodległości - relacja fotograficzna
- Regionaliści naszych stron - mały słownik biograficzny
- Bibliografia historii Kuźnicy Grabowskiej
- Ostrzeszowska Kultura - kwartalnik regionalny
- 45. rocznica Nawiedzenia Matki Bożej w Czajkowie
- Upamiętnienie bohaterów bitwy o Monte Cassino z Kuźnicy Grabowskiej
- Historia regionu na starych zdjęciach
- Proboszczowie parafii Giżyce
4 września 2025
3 września 2025
Z Czajkowa i Mielcuch do Buchenwaldu – tragiczne losy Antoniego Szczygła i Franciszka Bolka
Antoni Szczygieł i Franciszek Bolek to dwaj młodzi mężczyźni, którzy stali się ofiarami terroru niemieckiej okupacji. Jesienią 1939 roku trafili do obozu koncentracyjnego Buchenwald – jednego z najokrutniejszych miejsc kaźni III Rzeszy. W ciągu zaledwie kilku tygodni obaj zginęli, a ich nazwiska znalazły się na długiej liście ofiar wojny.
Antoni Szczygieł (1906–1939)
Antoni Szczygieł urodził się 19 maja 1906 roku w Czajkowie (pow. wieluński). Był synem Idziego Szczygła (ur. 1874) i Józefy Cegiełki (ur. 1883). Miał dziewięcioro rodzeństwa: Mariannę (ur. 1902), Jana (ur. 1903), Józefę (ur. 1908), Pelagię (ur. 1909), Piotra (1912–2001), Idziego (ur. 1914), Szczepana (1916–2001) oraz Katarzynę (ur. 1918).
Po wybuchu II wojny światowej Antoni został aresztowany i przewieziony do obozu koncentracyjnego Buchenwald. Trafił tam 14 października 1939 roku (inne źródła podają 16 października) jako więzień polityczny, oznaczony numerem 9810.
Pobyt w obozie trwał niespełna dwa miesiące. 9 grudnia 1939 roku Antoni Szczygieł zmarł z powodu niewydolności serca. Zwłoki zostały skremowane 11 grudnia 1939 roku w krematorium w Weimarze.
Franciszek Bolek (1917–1939)
Franciszek Bolek urodził się 18 września 1917 roku w Mielcuchach (pow. wieluński). Był synem Szymona Bolka (1867–1938) i Marianny Gołdyn (1876–1945). Pochodził z licznej rodziny – miał starsze rodzeństwo: Władysława (1893–1894), Jakuba (1895–1898), Władysławę (1897–1952), Stanisława (ur. 1900), Stanisławę (1902–1903), Józefa (ur. 1904), Katarzynę (ur. 1906), Jakuba (1909–1976) i Emilię (1911–1999).
Został uwięziony w Buchenwaldzie 15 października 1939 roku. Nadano mu numer 8708. Zmarł w obozie 30 grudnia 1939 roku. Brak szczegółowych danych o przyczynach jego śmierci.
Buchenwald – jeden z największych obozów na terenie III Rzeszy
Obóz koncentracyjny Buchenwald powstał w lipcu 1937 roku niedaleko Weimaru w Turyngii. Był jednym z największych niemieckich obozów koncentracyjnych, przez który przeszło ponad 250 tysięcy więźniów różnych narodowości, w tym wielu Polaków, szczególnie represjonowanych w pierwszych miesiącach okupacji. W obozie panowały nieludzkie warunki – głód, choroby, niewolnicza praca i brutalne traktowanie więźniów przez SS. Szacuje się, że życie straciło tam około 56 tysięcy osób.
Historia Antoniego Szczygła jest jednym z wielu tragicznych losów mieszkańców ziemi wieluńskiej, którzy padli ofiarą niemieckiego terroru. Dzięki zachowanym dokumentom i świadectwom możliwe jest dziś przywrócenie pamięci o nim oraz o tysiącach innych więźniów Buchenwaldu.
Źródła: Oddziałowe Archiwum IPN w Łodzi (IPN Ld 1/151), baza ITS Arolsen, Gedenkstätte Buchenwald, Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Józef Baś (1905–1942) – ofiara niemieckiego obozu Stutthof z Kraszewic
Losy Józefa Basia to jedna z wielu tragicznych historii mieszkańców ziemi wieluńskiej podczas II wojny światowej. Urodzony w Kraszewicach, aresztowany przez Gestapo i osadzony w obozie koncentracyjnym Stutthof, zginął tam w sierpniu 1942 roku. Jego życie i śmierć są świadectwem dramatu tysięcy Polaków prześladowanych przez niemieckiego okupanta.
Józef Baś (w dokumentach występuje również jako Josef) przyszedł na świat 21 stycznia 1905 roku w Kraszewicach (według niektórych źródeł (błędnie) w Kraszkowicach, pow. Wieluń) jako syn Józefa i Antoniny Latuszek. Przed zatrzymaniem mieszkał w Maxtal, powiat Bydgoszcz. Został aresztowany przez Gestapo w Bydgoszczy i 17 grudnia 1939 roku trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof, gdzie otrzymał numer więźnia 8473. W obozie spędził ponad dwa i pół roku, odnotowano również jego pobyt w szpitalu obozowym od 29 lipca 1942 roku. Zginął w Stutthofie 3 sierpnia 1942 roku.
Informacje o nim pochodzą z archiwów Muzeum Stutthof w Sztutowie oraz bazy danych ITS Arolsen.
Stutthof – miejsce kaźni tysięcy ofiar
Obóz koncentracyjny Stutthof był pierwszym i najdłużej działającym niemieckim obozem koncentracyjnym na ziemiach polskich. Powstał 2 września 1939 roku na obrzeżach Wolnego Miasta Gdańska jako miejsce internowania polskiej inteligencji i działaczy społecznych z Pomorza. Wkrótce został rozbudowany i przekształcony w obóz koncentracyjny o rozbudowanej infrastrukturze terroru.
W Stutthofie osadzono ponad 110 tysięcy więźniów różnych narodowości, w tym Polaków, Żydów, Rosjan i obywateli wielu innych krajów okupowanej Europy. Szacuje się, że około 65 tysięcy osób straciło tam życie w wyniku głodu, chorób, niewolniczej pracy i egzekucji. Stutthof stał się symbolem brutalności okupanta i jednym z najważniejszych punktów niemieckiego systemu eksterminacji ludności na ziemiach polskich.
Historia Józefa Basa to tylko jedna z wielu dramatycznych kart historii tego miejsca. Jego los, podobnie jak los tysięcy innych więźniów, przypomina o cenie, jaką Polska zapłaciła za wolność.
29 sierpnia 2025
Wojenne wspomnienia Franciszka Słodowicza
Wojenne wspomnienia Franciszka Słodowicza
Urodziłem się 12 maja
1929[1]
w Mielcuchach[2]
z ojca Józefa i matki Anny z Pacynów.
W wieku 5 lat zmarł mój tata[3]
i zostaliśmy sami z mamą i bratem. Zajmowaliśmy się kilkuhektarowym
gospodarstwem.
Po wybuchu wojny pozostawaliśmy
na gospodarstwie do 1944 r. Wtedy pojawili się Niemcy i dali nam kilka minut na
spakowanie. Zabrano nas na stację kolejową do Grabowa[4].
Załadowano nas do wagonów bydlęcych i zawieziono do Łodzi- Radogoszcz. Razem z
nami wieziono mieszkańców okolicznych wsi: Michałowa, Mielcuch i Klonu. Na
placu w Radogoszczy okazało się, że nie ma naszych dokumentów wywozowych. Te
jednak Niemcy uzupełnili.
W obozie przejściowym
byliśmy 6 dni. Potem załadowano nas ponownie do wagonów i zawieziono do Austrii
do miejscowości Graz i umieszczono w obozie. Po czterech tygodniach
przewieziono nas do miejscowości Knittelfeld [5].
Tam pojawili się niemieccy gospodarze. Mnie i mamę zabrał Sebastian Mesler,
który mieszkał w Judenburgu[6].
Prowadził gospodarstwo rolne i musieliśmy pomagać we wszystkich pracach.
Sebastian Mesler był człowiekiem gburowatym i wybuchowym ( krzyczał i wyzywał o
byle co). W gospodarstwie była tez żona i córka. To były dobre kobiety.
Pomagałem im przy dojeniu krów, za co ukradkiem dawały mi trochę mleka, co przy
skąpym wyżywieniu było na wagę złota. Gospodyni często broniła mnie przed
mężem. Ich syn był na wojnie (walczył w Rosji). Gdy kończyła się wojna i wracał
do domu, 6 km od domu zastrzelili go Rosjanie.
W grudniu 1944 zjawił się
Wachman i zabrał mnie na stacje kolejową, gdzie było już kilka takich jak ja. Załadowano
nas do wagonów osobowych i zawieziono do Jugosławii. Podzielili na 15-to
osobowe grupy. W każdej był jeden Polak, 14-tu Rosjan i niemiecki nadzorca.
Polaków traktowano lepiej, ale Rosjan strasznie. Praca była potwornie ciężka,
ponieważ drążyliśmy w górze tunel. Praca była ponad siły kilkunastoletniego
chłopca a jedzenie bardzo ubogie. Przeżyłem tylko dlatego, że niemiecki
dozorca, dzielił się w ukryciu swoim chlebem.
Około marca nadciągnęły
wojska rosyjskie i Niemcy musieli się wycofać. Nas zapytano, gdzie chcemy
jechać. Ponieważ moja mama została u niemieckiego gospodarza, więc chciałem do
niej wrócić. Wracaliśmy pieszo i koleją, jeśli były niezniszczone tory.
Po powrocie do gospodarza
pracowaliśmy niewolniczo do końca wojny. Te tereny wyzwoliły wojska kanadyjskie
i jeśli ktoś chciał mógł wyjechać do Kanady. Moja mama nie chciała o tym
słyszeć, chciała wracać do domu.
Po wyzwoleniu gospodarz
musiał odstawić nas na stacje kolejową, gdzie zajęły się nami służby wojskowe.
Pierwsze 15 km pokonaliśmy pieszo, bp tory zostały zniszczone. Od następnej stacji pociągi już kursowały i
bydlęcymi wagonami przetransportowano nas na Węgry. Tam umieszczono nas w
stodołach, spędziliśmy tam 6 tygodni. Dbało o nas wojsko, ale wiele sympatii
okazywała ludność cywilna.
Ostatni etap z Węgier do Grabowa trwał około tygodnia.
Przepustka
wystawiona przez Punkt Przyjęcia Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Sanoku
dla Anny Słodowicz z dnia 14 sierpnia 1945r
Zaświadczenie
Punkt Przyjęcia Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Sanoku wystawione dla
Franciszka Słodowicza.
Gospodarstwem w tym
czasie zajmował się mój brat Stanisław.
Najstarszy brat Franciszka, Stanisław
z dziećmi
Wiele pomocy po wojnie
otrzymaliśmy od rodziny Kuźników i Żeleźnych z Czajkowa. Szybko tez znalazłem
pracę w Lasach państwowych prowadząc jednocześnie gospodarstwo.
Franciszek Słodowicz z żoną Marianną
Franciszek
Słodowicz z dziećmi
Franciszek Słodowicz przy pracy w gospodarstwie
opr. 9 czerwca 2020
[1] Autor
wspomnień – Franciszek Słodowicz urodził się 12 maja 1929 z ojca Józefa
Słodowicza ( l.52) i Anny z Pacynów (l.32) w Mielcuchach. Świadkami urodzenia
byli: Piotr Zagórny (56) i Józef Pacyna (55). Został ochrzczony 14 maja 1929 a
chrzestnymi byli: Franciszek Cegiełka i Pelagia Kuświk. Franciszek Słodowicz
zmarł 8 października 2013r. w domu rodzinnym przy swoich dzieciach i wnukach.
[2]
Mielcuchy- w 1929r. wieś w gminie Kuźnica Grabowska z siedzibą w Czajkowie,
powiat wieluński, województwo łódzkie .
[3] Józef
Słodowicz ur. ok. 1874 w Czajkowie (syn Mateusza i Karoliny
z Ziembickich) zmarł 13 stycznia 1934r o 7 rano w Mielcuchach na gruźlice.
Pozostawił po sobie zonę Annę z Pacynów. Świadkami zgonu byli gospodarze:
Wojciech Pacyna (48) i Franciszek Cichalski (45) . Pogrzeb odbył się w
Czajkowie 15 stycznia o godz. 11
[4] Obecnie Grabów
nad Prosną – miasto w województwie wielkopolskim, w powiecie ostrzeszowskim,
[5]
Knittelfeld – obecnie miasto w Austrii, w kraju związkowym Styria, w powiecie
Murtal.
[6]
Judenburg – obecnie miasto powiatowe w Austrii, w kraju związkowym Styria,
siedziba powiatu Murtal.
Wspomnienia zostały spisane w domu Franciszka Słodowicza w Michałowie. Spisały je wnuczki: Monika Kurek-Pacyna i Alicja Kurek-Szala – córki Barbary Kurek z domu Słodowicz, córki Franciszka Słodowicza.