Strony

29 lipca 2018

Rodzina Oxnerów w Kuźnicy Grabowskiej

Karol Oxner z żoną
  
 W Kuźnicy Grabowskiej stoi budynek (dworek) należący przed wojną do rodziny Oxnerów. Tu spędzał wakacje twórca polskiego elementarza Marian Falski. Karol Oxner kupił Kuźnicę Grabowską tuż przed wybuchem I wojny światowej. Majątek składał się z młyna, tartaku i ponad 2000 ha lasów. W dworku, w którym mieszkał Oxner mieściła się szkoła rolnicza  (dziś znajduje się tam biblioteka, świetlica i muzeum). Natomiast w drugim dworku, zbudowanym już po śmierci Karola, w 1936 r. mieszkał Michał Haller – zięć i reprezentant interesów wspólnika Oxner, mieszkającego w Londynie – Lubrzyńskiego (dziś sala gimnastyczna)

Karol Oxner nie tylko gospodarował w Kuźnicy Grabowskiej, ale robił różne interesy w Warszawie. Często jeździł z nim do Warszawy Stanisław Sibiński i Józef Krzak. Starsi mieszkańcy Kuźnicy Grabowskiej i okolic bardzo dobrze wspominają Oxnera jako dobrego dziedzica (nie mówią Żyda). Choć był Żydem, szanował wszystkie święta katolickie i nikomu nie kazał pracować w niedziele. Gdy zmarł, kondukt pogrzebowy ciągnął się kilka kilometrów z Kraszewic do Grabowa. Pochowany został na cmentarzu żydowskim w Grabowie. Żona Karola, Maria Hertz, była ewangeliczką, córką bogatego fabrykanta z  Łodzi. Oxnerowie mieli trzech synów i dwie córki. Córka Regina wyszła za mąż za Mariana Falskiego. Syn Mieczysław był konsulem w Monaco. 


Marian Falski, Mieczysław Falski, Regina Oxner, Karol Oxner

Pamięć o rodzinie Oxnerów jest jeszcze bardzo żywa u starszych mieszkańców Kuźnicy Grabowskiej, Kraszewic, Czajkowa.
Regina Falska i Karol Oxner
 
Po śmierci K. Oxnera większość majątku otrzymał syn Seweryn. Zorganizował w Kuźnicy Grabowskiej straż pożarną, a strażacką orkiestrę wyposażył w instrumenty dęte.

Sewryn Oxner z synem Janem

Źródło informacji: cześć informacji za artykułem z Czasu Ostrzeszowskiego 30.03.2001r.


Karol i Seweryn Oxnerowie we wspomnieniach

        Karol Oxner wraz z synem Sewerynem, byli właścicielami majątku ziemskiego w Kuźnicy Grabowskiej w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Do posiadłości tej należały lasy, łąki, ziemia orna, stawy rybne, tartak, młyn oraz kilka budynków mieszkalnych. Oxnerowie oraz ich krewni Lubrzyńscy byli dobrymi i wyrozumiałymi pracodawcami dla zatrudnianych w majątku mieszkańców Kuźnicy Grabowskiej. Zawsze na czas wypłacali pieniądze lub wynagradzali w inny sposób za wykonywaną pracę. Dlatego do pracy w majątku nigdy nie brakowało chętnych.





         Na zdjęciu pani Oxner po prawej  – właścicielka dworku (ok.1937)



 Karol Oxner miał trzech synów i dwie córki. Wybudował swoim pracownikom budynek mieszkalny składający się z 6 mieszkań, który zresztą do tej pory służy mieszkańcom.
Dla swojej rodziny wybudował dworek o przestronnych, dużych pokojach, w którym urządzał wspaniałe przyjęcia dla swoich gości. Budynek ten w czasie wojny zajęli Niemcy urządzili w nim posterunek policji niemieckiej. Po wojnie w dworku Oxnerów umieszczono szkołę, która miała swoją siedzibę do roku 1997.
          Karol Oxner był organizatorem Ochotniczej Straży Pożarnej. Jego marzeniem było założenie orkiestry dętej przy straży, ale jego pomysłu nie zrealizowano z powodu braku chętnych. Dzięki Karolowi Oxnerowi  powstał w naszej miejscowości tartak, który pracuje do tej pory.



na zdjęciu Karol Oxner ( na dole zdjęcia) w otoczeniu strażaków


            Seweryn Oxner miał jednego syna Jasia, którego często widywano w Kuźnicy, jak jeździł na białym kucyku. Podobnie jak ojciec dbał o rozwój swojego majątku. Wybudował młyn, który mieli mąkę do dziś. Jako pierwszy w okolicy przed II wojną światową był właścicielem  samochodu. Planował też wybudowanie turbiny elektrycznej na rzece Łużycy, ale mieszkańcy wsi byli temu przeciwni. Obawiali się opłat,  jakie pobierał by właściciel turbiny za korzystanie z elektryczności. Później gdy zrozumiano że był to dobry pomysł, w realizacji planu przeszkodziła wojna. Ówczesny dziedzic chcąc pomóc okolicznym rolnikom i utworzył tzw. "Dom Chłopa", organizację pomagającą w dobrym gospodarowaniu, doradzaniu, oraz organizowaniu samopomocy. Niestety pomysł ten też został odrzucony przez chłopów.

         Seweryn Oxner wraz z własną rodzina i Lubrzyńskich wyjechał uciekając przed wojną do Łodzi. Były budynek szkoły rolniczej był także własnością Oxnerów. Do niego w czasie wakacji przyjeżdżały córki Karola. Natomiast w starym budynku  ośrodku zdrowia znajdowały się biura majątku oraz mieszkał w nim rządca wraz z swoją rodziną.”


Na podstawie fragmentów wspomnień mieszkańca Kuźnicy Grabowskiej J. Z. (ur. 1925)  opr. 17.06.1999 r


Tekst powstał na podstawie fragmentów pracy konkursowej wykonanej przez uczniów Szkoły Podstawowej w Kuźnicy Grabowskiej w ramach VI edycji konkursu „ Na wspólnej ziemi”- Historia i Kultura Żydów Polskich”
Autorzy pracy: Kamil Gołdyn ,Daria Piaskowska, Małgorzata Klońska , Paulina Bednarek
 Praca została przygotowana pod opieką nauczycieli: Małgorzaty Gołdyn i Jerzego Krzywaźni
Kuźnica Grabowska: grudzień 2011 – marzec 2012

20 lipca 2018

Promocja książki Marii i Macieja Latajków Bobrowniki nad Prosną. Nasi Przodkowie 1618-1920


28 lipca (sobota), godz. 15.30
Sala OSP w Bobrownikach
W sobotę 28 lipca o godz. 15.30 w sali OSP w Bobrownikach odbędzie się promocja książki Marii i Macieja Latajków pt. „Bobrowniki nad Prosną. Nasi przodkowie 1618–1920”. Publikacja ta zawiera spis urodzonych (od 1618 roku), zaślubionych (od 1685 roku) i zmarłych (od 1756 roku) mieszkańców Bobrownik, których nazwiska zostały zarejestrowane przez księży lub urzędników stanu cywilnego, a księgi metrykalne są dostępne w archiwach
lub w parafiach. Znalazły się w niej również drzewa genealogiczne ponad pięćdziesięciu rodzin bobrowskich. W każdym drzewie genealogicznym są dziesiątki różnych nazwisk, które po dzień dzisiejszy można spotkać we wszystkich miejscowościach powiatu ostrzeszowskiego oraz w miejscowościach sąsiednich powiatów. Każdy, kto ma swoje korzenie w Bobrownikach, powinien zainteresować się tą publikacją, gdyż na pewno dowie się z niej wiele o swoich przodkach, którzy żyli trzysta, a nawet czterysta lat temu. Chyba niewiele miejscowości będzie mogło się pochwalić tak bogatym rejestrem dusz, jaki został zebrany w jednym miejscu.

W programie:
- spotkanie ze współautorką książki Marią Latajką
- prezentacja publikacji
- wystawa rodzinnych pamiątek, dokumentów i zdjęć
- biesiadowanie przy bobrowskim stole

Zapraszamy wszystkich, którzy mają lub szukają swoich korzeni w Bobrownikach
Szczegółowe informacje:
Stanisław Kulawiak
tel. 605 622991
email: esku@kulawiak.pl




10 lipca 2018

Materiały do dziejów ludności żydowskiej na naszym terenie (1 i 2)

1. Dzieje Żydów w Grabowie i dawnym starostwie grabowskim

W Grabowie przeważała ludność polska. Żydzi pojawili się  tutaj w większej liczbie dopiero po drugim rozbiorze Polski ; wcześniej było ich zwykle kilkunastu.
W 1773 roku, w całym starostwie żyło 45 Żydów płacących  90 złp  pogłównego. Mieli oni własną bóżnicę, przy drodze do Podgrabowia.
Gmina Żydowska nigdy nie była liczna, za to wyróżniała się aktywnością- zwłaszcza w handlu. 
W końcu XVIII wieku w całym starostwie żyło zaledwie kilkadziesiąt osób tej narodowości.
W 1820 roku Żydzi zakupili za cenę 550 złp (91 talarów 20 groszy srebrem) od Magdaleny, wdowy po Andrzeju Tarnowskim, dom przy ulicy Kępińskiej, w którym urządzono bóżnicę (poprzednia znajdowała się przy drodze do Podgrabowia).
W 1857 roku opodal wybudowana została nowa, już murowana bóżnica, która używana była aż do 1939 roku. Zmarłych początkowo grzebano na cmentarzu w Kępnie, dopiero w 1817 roku za 150 złp kupiono teren położony w pobliżu rozwidlenia dróg prowadzących w kierunku Ostrowa Wlkp. i Biernacic. 
W Grabowie działo 6 oberż : Gruszczyńskiego, Bilickiego, Jackowskiego, Jakubowicza, Tishlera i Twarogera. Trzej ostatni byli starozakonni (żydowskiego pochodzenia).
Zachowane dokumenty określają w II połowie XIX wieku liczbę mieszkańców żydowskiej narodowości w Grabowie następująco : 
w 1872 r. -150, 
w 1905r. - 177, 
w 1922r. – 56 . 
W sumie nie była to więc grupa silna liczebnie, ale znacząca ekonomicznie. Liczba osób należących do  narodowości żydowskiej wykazywała tendencję malejącą. W 1938 roku Żydów było zaledwie 38.
Źródło: „Z dziejów Grabowa nad Prosną”, Opracowanie zbiorowe pod redakcją Bogusława Polaka i Marka Rezlera, Kalisz 1999 Kaliskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, s: 45, 65,66,74,75,118,


2. Gmina żydowska w starostwie grabowskim w opisie z 1890 roku

Stanisław Karwowski pod koniec XIX wieku tak opisywał ludność żydowską i jej historie:

Żydów w starostwie grabowskim jak wiemy było w r. 1773 „całkiem głów 45”, którzy płacili 90 złp. Pogłównego, licząc po dwa złote od każdego bez różnicy stanu płci. Mieli oni starą bóżnicę na drodze do Podgrabowia z tej strony Prosny.
W roku 1820 kupili oni od Magdaleny Tarnowskiej, wdowy po Andrzeju, za 550 zł czyli 91 talarów 20 sgr dom z ogrodem nr. 28 na ulicy Kempińskiej. Do tego domu przylegała kąpielnia dla kobiet żydowskich. Tę synagogę sprzedano przez licytację Samuelowi  Spaterowi za 415 marek, na zakupionym zaś za 60 talarów na tejże ulicy nr 33 od Stanisława i Teresy Szperczyńskich gruncie jedna czwarta morgi, na którym stało spalone domostwo, zbudowano w r. 1857 z cegły nową, dotychczas istniejącą synagogę, której koszta wynosiły około 9000 talarów. Nowa kąpielnia, do której wybudowania pomógł p. Engelmann, stoi na ulicy łączącej Targowisko z ulicą Kaliską.
           Dawniej nie mieli Żydzi grabowscy własnego cmentarza; umarłych chowano na cmentarzu kempińskim. Dopiero w r. 1817 kupili sobie kawał gruntu na ten cel nad drogą, wiodącą do Ostrowa, za 150 złotych. Wysokość ceny za miejsce na cmentarzu, jeżeli je dozór wyznacza, odpowiada dochodowi klasowemu, jaki płacił zmarły, jeśli zaś kto sobie sam obierze miejsce, płaci trzy razy więcej.
            Szkołę mają własną, murowaną na Targowisku, do której chodzą małe dzieci od 5-6 lat, starsze zaś uczą się tam po hebrajsku. Tam też mieszka rzezak i sługi różnicowe. I do wystawienia tej szkoły przyczynił się p. Engelmann, dając drzewo i cegłę, gmina zaś złożyła pieniądze.
            Dawniej obierali Żydzi grabowscy komisję, która wyznaczała, ile każdy płacić miał na potrzeby gminy, teraz każdy płaci składkę wedle podatku klasowego.
            Do r. 1815 zawiadamiali Żydzi o urodzeniach, ślubach i pogrzebach proboszcza miejscowego, od r. 1815 sąd, a obecnie zawiadamiają urząd stanu cywilnego.
            Gmina składa się z miasta Grabowa, Mieleszówki, Kuźnicy Bobrowskiej. Kuźnicy starej i Chlewa. Na czele gminy stoją starsi Samuel Spater, Marek Tworoger i Izrael Kohu.
            Dawniej przyjeżdżał rabin z Kępna dwa razy w roku, potem z Ostrzeszowa, a obecnie przyjeżdża rabin ostrowski dr. Plesser.

Źródło: „Grabów w dawnej Ziemi Wieluńskiej”,  autor: Stanisław Karwowski, wydanie: Poznań 1890, strony: 105, 106.
cdn

5 lipca 2018

Pamięci Leona i Tadeusza Hofmanów - ofiar Zbrodni Katyńskiej

Przybliżając postać Leona Hofmana  przywołam dosłowny cytat za:http://stowarzyszeniemichalow.blogspot.com/2013/08/przywracanie-pamieci-ofiarze-zbrodni.html

" Kim był Leon Hofman? Nauczycielem, oficerem Wojska Polskiego, ofiarą Zbrodni Katyńskiej. Urodził się 29 marca 1904 r. w Kraszewicach (powiat wieluński), w rodzinie Ludwika i Marianny z Jaszczyńskich. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r., później pracował w Kaliszu jako nauczyciel w kilku szkołach publicznych. W 1936 r. ukończył Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej i wkrótce przeprowadził się z całą rodziną (żoną Zofią  i dwójką dzieci) do Warszawy, na Michałów – mieszkali na ul. Siedleckiej pod numerem 37. W stolicy Leon Hofman pracował w Szkole Specjalnej nr 6. W stopniu porucznika piechoty walczył z 29 pułkiem piechoty w obronie Lwowa."


Nie mogliśmy pytać o losy ojca- bardzo interesujący wywiad z p. Grzegorzem Hofmanem, prezesem zarządu Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie, synem por. rez. Leona Hofmana, jeńca Starobielska, zamordowanego w Charkowie w 1940 roku prezentuje portal Radia Maryja. 

Inny biogram znajdziemy na https://nekropole.info/pl/Leon-Hofman#person (stan na 23.06.2018)

Por. piech. rez. Leon HOFMAN s. Ludwika i Marianny z Jaszczyńskich, ur. 29 III 1904 w Kraszewicach. W 1920 ochotnik 16 baonu sap. Absolwent Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej i SPRPiech. (1929). Odbył ćwiczenia rezerwy w 29 pp w latach 1931–1934. Mianowany ppor. w 1933 ze starsz. 1 IX 1929, por. w sierpniu 1939. We wrześniu 1939 w OZ 29 DP. Uczestnik obrony Lwowa. Nauczyciel w Kaliszu i Szkole Specjalnej nr 6 w Warszawie.
Pochowany; Piatichatki, Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu

O Tadeuszu Hoffmanie możemy przeczytać na  https://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/5936



Symboliczny nagrobek Leona i Tadeusza Hofmanów na cmentarzu w Kraszewicach


 Akt urodzenia Leona Hofmana w Kraszewicach

5 maja 2018

Grób Powstańca Styczniowego Romana Pikulskiego w Kraszewicach

Na stronie Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego możemy znaleźć wyszukiwarkę grobów wojennych. Z terenu gminy Kraszewice odnajdziemy tam 
Kartę ewidencyjną nagrobka Romana Pikulskiego (1863)

Więcej informacji o rodzinie Pikulskich:
Ojciec Romana - Antoni Pikulski urodził się 12 stycznia 1818 r w Osieku jako syn włościan Michała Pikuta i Magdaleny z domu Frank pozostających w tej miejscowości. W dniu swojego ślubu (24.07.1841) był nauczycielem szkoły elementarnej w Mieleszynie. Już wtedy nosił nazwisko Pikulski.
Matka Romana - Mariana z domu Kanusz urodziła się  w Wieluniu z Ludwika i Scholastyki z domu Falk. Była córka posiadaczy młyna rządowego w Bolesławcu. w dniu ślubu miała 16 lat i przebywała przy rodzicach.  Ślub został zawarty w Bolesławcu.

Posadę nauczyciela w Kraszewicach Antoni Pikulski objął od 1847 roku po śmierci poprzedniego nauczyciela Kajetana Badyńskiego.

2 kwietnia 2018

Ludność parafii Giżyce oraz filii Kraszewice w świetle wizytacji z XVIII wieku


Ludność parafii Giżyce w świetle wizytacji  z lat 1719 – około 1763

1719
1728
1752
około  1763
brak danych
parafian 500, Pilarz-luteranin
parafian 500
Żyd z zoną w karczmie w nowej kolonii zwanej Rzeczka

Ludność parafii Kraszewice- fila Giżyc w świetle wizytacji  z lat 1719 – około 1763

1719
1728
1752
około  1763
do spowiedzi  97 parafian
(prawdopodobnie błąd drukarski –powinno być 970 parafian -JK)
parafian 970, luteranie: Zeydlic z żoną arendarz Kuźnicy
parafian 940
brak danych

Miejscowości w parafii  Giżyce w latach 1719 – około 1763

1719
1728
około  1763
Giżyce, Mączniki, Zamoście, Niwiska, Raduchów, Ostrów, Pieczyska
Giżyce, Mączniki, Niwiska, Zamoście, Raduchów, Ostrów, Pieczyska, Kuźnica
Giżyce,  Ostrów Mączniki, Zamoście, Niwiska, Pieczyska, Raduchów, Pustkowia koło wsi  Ostrów -16, Pieczyska,

Miejscowości w parafii  Kraszewice- filia Giżyce w latach 1719 – około 1763

1719
1728
około  1763
Kraszewice, Głuszyn, Czajków, Rostoga, Pustkowia -45
Kraszewice z pustkowiami
Kraszewice, Rostoga, Głuszyna, Czajków, Pustkowia zwane nowymi koloniami - 70


Sławomir Zabraniak. Tytuł: Dekanat kaliski i jego dziekani (1625-1763) Źródło: Rocznik Kaliski. - 2012, t. 38, s. 37-56 p-ISSN: 0137-3501