Strony

7 maja 2025

Historia z przymrużeniem oka

Tak mnie widzi sztuczna inteligencja a konkretnie  CHAT GPT,  można się czepiać lekkiej nadwagi ale ogólnie jest ok  😉


 

Sylwetki Kuźnickiego Dworu (1) - Franciszek Wincenty Zabłocki

Od szlachcica do gospodarza – 

historia Franciszka Wincentego Zabłockiego (1829-1893)

Franciszek Wincenty Zabłocki przyszedł na świat 5 kwietnia 1829 roku, w dworze położonym w Kuźnicy Grabowskiej. Był synem Idziego Zabłockiego, ekonoma dworskiego, i Zuzanny z Sałeckich — obojga szlachetnie urodzonych, choć już w czasach, gdy blask szlachectwa zaczął blednąć wobec nadchodzących przemian społecznych. Chrzest odbył się niedługo później, w cieniu barokowych ołtarzy, z należną powagą i godnością. Rodzicami chrzestnymi zostali Karol Zdzynicki, pisarz graniczny, oraz Marianna Wierzbicka, właścicielka miejscowych dóbr — ludzie dobrze osadzeni w realiach ówczesnego ziemiańskiego świata 


akt urodzenia Franciszka Wincentego Zabłockiego w kuźnickim dworze

Dzieciństwo i korzenie rodzinne

Rodzice Wincentego – Idzi i Zuzanna – pobrali się w 1823 roku w Kierznie. Ojciec był ekonomem w Węglewicach, a matka pochodziła z rodziny ekonomów w Kierznie. Mimo że żyli na terenach dwóch zaborów, ich związek funkcjonował zgodnie z przepisami Traktatu Wiedeńskiego, pozwalającymi na swobodny kontakt małżonków. W Kierznie przyszło na świat starsze rodzeństwo Wincentego (używał drugiego imienia): Franciszka Marianna (1824) i Stefan Cyprian (1826). Przybycie Zabłockich do majątku w Kuźnicy Grabowskiej przypada na czas w którym, 24 listopada 1828 roku zmarł w wieku 42 lat Jan Kanty Wierzbicki posesor dóbr kuźnickich (zachowała się tablica nagrobna cmentarza w Kraszewicach)


Dąb "Sewerynek" - miejsce zabaw dzieciństwa Wincentego Zabłockiego

W Kuźnicy Grabowskiej przyszło na świat młodsze rodzeństwo Wincentego: Marianna (1831) i Ludwik Karol (1834). Dwór i folwark kuźnicki był wówczas własnością hrabiny Anny Elżbiety Raczyńskiej, a zarządzali nim Wierzbiccy. Idzi Zabłocki jako ekonom pełnił istotną rolę w zarządzaniu  majątkiem.


 spichlerz z Kuźnicy Grabowskiej wybudowany ok. 1802

Przeprowadzka i rodzinne dramaty

Po roku 1834 los zaprowadził rodzinę Zabłockich do Michałowa, gdzie ojciec, Idzi Zabłocki, objął dzierżawę tamtejszego folwarku. Była to zmiana, która miała dać początek nowemu rozdziałowi, ale zamiast nadziei przyniosła cień. Choć Idzi został dzierżawcą majątku, nie dane mu było długo cieszyć się tą rolą ani owocami swojej pracy.

W 1836 roku, gdy jego syn Wincenty miał zaledwie siedem lat, śmierć zabrała ojca zbyt wcześnie, pozostawiając rodzinę pogrążoną w żalu i niepewności. Niedługo później, już po śmierci Idziego, przyszedł na świat najmłodszy z rodzeństwa — Teodor. Był dzieckiem nadziei, iskrą w trudnym czasie. Niestety, i jemu życie nie było pisane — zgasł po zaledwie dziewięciu miesiącach.

W 1839 roku, trzy lata po śmierci męża, Zuzanna Zabłocka zdecydowała się na nowy początek. Jako wdowa z dziećmi, niosąca ciężar straty i odpowiedzialności, ponownie wyszła za mąż — tym razem za młodszego od siebie kowala, Jana Walentego Majchrowskiego. Był to wybór serca, ale i życia — wybór konieczny, by utrzymać rodzinę i dać dzieciom oparcie.

Nowe życie rozpoczęli wspólnie w Czajkowie, gdzie Walenty znalazł pracę w miejscowej hucie. Z tego małżeństwa przyszły na świat kolejne dzieci — przyrodnie rodzeństwo Wincentego, które dorastało już w innym domu, w innych warunkach, choć wciąż pod czujnym okiem tej samej matki.

W 1843 roku najstarsza siostra Franciszka Marianna wyszła za mąż za Józefa Korba, czeladnika fabryk żelaznych. Z kolei w 1848 roku Wincenty po raz drugi został osierocony – zmarła jego matka Zuzanna, prawdopodobnie w wyniku epidemii cholery.

Małżeństwa i życie gospodarskie

W 1849 roku, mając zaledwie dwadzieścia lat, Wincenty Zabłocki stanął na życiowym rozstaju. Wkraczając w dorosłość, poślubił starszą od siebie o dziewięć lat wdowę — Wiktorię Szala. Ich wspólne życie rozpoczęło się w pustkowiu Szale, gdzie wśród pól i ciszy świata oddalonego od zgiełku, przyszły na świat dwie córki: Balbina i Józefa. Było to małżeństwo krótkie, choć pełne codziennego trudu i rodzinnego ciepła. Niestety, los szybko w nie uderzył — w 1854 roku Wiktoria zmarła, zostawiając Wincentego samego z dwojgiem małych dzieci i świeżym ciężarem żałoby.

Rok później, w 1855 roku, Wincenty raz jeszcze związał swoje życie z kobietą, która podobnie jak on, znała już smak straty. Tekla Ptakowska — wdowa i córka czajkowskiego karczmarza — została jego drugą żoną. Osiedlili się w Kosmalach, gdzie prowadzili spore gospodarstwo — ziemię, która karmiła rodzinę, ale i uczyła pokory wobec natury i czasu.

W ciągu trzydziestu ośmiu lat wspólnego życia doczekali się dziesięciorga dzieci. Siedmioro z nich przeżyło lata dzieciństwa i wkroczyło w dorosłość, niosąc dalej nazwisko i wartości wyniesione z domu. Wśród nich była Konstancja — prababcia autora tej opowieści — ogniwo łączące dawne losy z teraźniejszością, ślad pamięci wciąż żywej.

Brat Cyprian – cukiernik i spiskowiec

Cyprian Zabłocki, starszy brat Wincentego, nie był człowiekiem, który godził się na przeciętność ani milczał wobec niesprawiedliwości. Z zawodu cukiernik, z ducha – patriota i konspirator, prowadził życie, które łączyło codzienny trud pracy z odwagą działań w cieniu wielkiej historii.

Zaczynał skromnie — jako subiekt w cukierni w Białej Podlaskiej, ucząc się sztuki wypieku i słodyczy, które miały być jego przyszłością. Z czasem przeniósł się do Warszawy, gdzie założył własną cukiernię. Zapewne pachniało tam wanilią, migdałami i karmelem, ale za ladą nie stał wyłącznie cukiernik — stał człowiek, który nosił w sercu sprawę narodową.

W burzliwych latach 60. XIX wieku Cyprian wstąpił w szeregi organizacji narodowej. Polska, rozdarta między zaborców, tętniła wówczas szeptem spisków i wiarą w wolność. 20 listopada 1862 roku w Warszawie dokonano pierwszego zamachu organizacji tzw. sztyletników — narodowej żandarmerii podziemia. Ofiarą padł Paweł Felkner, naczelnik tajnego wydziału kancelarii namiestnika. Cyprian znał zamachowców osobiście i to właśnie on ukrył ich po udanej akcji.

Gdy wybuchło Powstanie Styczniowe, zbierał fundusze dla ochotników ruszających na pole walki, wspierał ich z ukrycia, jak mógł — pieniędzmi, schronieniem, słowem odwagi. Ale historia bywa bezlitosna wobec swoich bohaterów. Aresztowany i postawiony przed Audytoriatem Polowym, 26 sierpnia 1865 roku został skazany na sześć lat katorgi — ciężkiej pracy w fabrykach, w warunkach, które zabijały ciało szybciej niż czas. Po odbyciu wyroku miał zostać dożywotnio osiedlony na Syberii. Do końca kary jednak nie dotrwał. Zgasł 2 października 1869 roku, w wieku zaledwie 43 lat, w Jekaterynburgu na dalekim Uralu — z dala od domu, rodziny, zapachu ciasta i gwaru warszawskiej cukierni. Odszedł samotnie, ale nie bez śladu. Jego nazwisko dopisano do tych, którzy nie pytali, czy warto. 

Ostatnie lata

Franciszek Wincenty Zabłocki był człowiekiem, którego życie splotło się z losem polskiej wsi. Choć przyszedł na świat jako potomek rodu szlacheckiego, nie było mu pisane życie w dostatku i dworskiej elegancji. Los rzucił go do wsi Kosmale, gdzie przez większość życia pracował jako gospodarz. Zamienił szlacheckie dziedzictwo na lemiesz i pług, a rodzinny herb — na spracowane dłonie i codzienny trud. Wychował dzieci, które rozeszły się po okolicznych wsiach, zakładając własne domy i rody. Może z dumą patrzył, jak kolejne pokolenia zapuszczają korzenie na tej samej ziemi.

Franciszek zmarł 30 maja 1893 roku w Czajkowie, mając 64 lata. Odszedł wiosną, kiedy zboże dopiero wschodzi, a ziemia pachnie nadzieją. Jego ciało złożono do grobu na cmentarzu parafialnym w Kraszewicach 2 czerwca, w asyście księdza Piotra Gutmana, proboszcza tutejszej parafii.

Tak zakończył się żywot człowieka, który przebył długą drogę — z dworu do chaty, z kart szlacheckiego rodowodu do zapisu w księdze zgonów wiejskiej parafii. Ale choć miejsce się zmieniło, pozostała godność. Bo Franciszek Wincenty Zabłocki żył nie w blasku herbów, lecz w cieniu drzew, które sam posadził — w prostocie, która jest cnotą, i w pracy, która daje sens.

Tekla Zabłocka przeżyła swojego męża Wincentego o jedenaście lat. Odeszła 19 sierpnia 1904 roku w Czajkowie, w kolonii Kosmale, mając za sobą 73 lata życia — życia wpisanego w rytm polskiej wsi XIX wieku, pełnego trudów, znoju i niełatwej codzienności. Jej ciało spoczęło w ziemi dwa dni później, 21 sierpnia, odprowadzone przez księdza Piotra Gutmana i dwóch mężczyzn, którzy byli nie tylko świadkami jej śmierci, ale i częścią jej rodziny — zięciów: Antoniego Janasa, mojego pradziadka, oraz Wojciecha Boreckiego, rolników z Czajkowa.

Ostatnie lata Tekla spędziła w domu córki, mojej prababci Konstancji Janas. Tam, w cieple rodzinnego ogniska, z dala od wielkich spraw świata, dożywała swoich dni — zapewne wśród modlitw, wspomnień i pracy.

🧬 Dzieciństwo i Młodość

  • 5 IV 1829 – narodziny w dworze w Kuźnicy Grabowskiej

  • 22 VII 1836 – śmierć ojca, Idziego Zabłockiego (Wincenty ma 7 lat)

  • 15 XI 1836 – narodziny brata Teodora (urodzonego pośmiertnie)

  • 18 V 1837 – śmierć niemowlęcia Teodora

  • 5 V 1839 – powtórne małżeństwo matki z Janem Majchrowskim

  • 1840–1847 – narodziny przyrodniego rodzeństwa z drugiego małżeństwa matki


💍 Małżeństwa i rodzina

  • 29 X 1849 – ślub z Wiktorią Szala, wdową, zamieszkali w pustkowiu Szale

  • 30 III 1851 – narodziny córki Balbiny

  • 11 III 1854 – narodziny córki Józefy

  • 4 XII 1854 – śmierć żony Wiktorii Zabłockiej

  • 24 VI 1855 – ślub z Teklą Ptakowską, wdową po Karolu Ptakowskim

  • 1856–1874 – narodziny 10 dzieci z drugiego małżeństwa

    • m.in. 1865 – córka Konstancja (moja prababcia)


🧱 Gospodarowanie i codzienne życie

  • lata 50.–80. XIX w. – prowadzenie gospodarstwa w Kosmalach (Kolonia Czajków)


⚔️ Losy rodziny

  • 1869 – śmierć brata Stefana Cypriana Zabłockiego na zesłaniu w Jekaterynburgu (za działalność niepodległościową)


🕊️ Ostatnie lata i śmierć

  • 30 V 1893 – śmierć Wincentego Zabłockiego w wieku 64 lat, w Kosmalach (Czajków)


2 maja 2025

W hołdzie żołnierzom Wojny Obronnej 1939 z Kuźnicy Grabowskiej

Święto Flagi Rzeczypospolitej Polskiej – pamięć pod biało-czerwoną

Pod tą flagą walczyli żołnierze wojny obronnej 1939 roku z Kuźnicy Grabowskiej: podporucznik Jan Korzyński (1915–2004), podporucznik Józef Krzak (1914–2001), kapral Jan Skiba (1913–1991), starszy szeregowy Franciszek Grzesiek (1912–1994), starszy szeregowy Józef Kwiatkowski (1911–1970), starszy szeregowy Leon Rzepecki (1914–1991), starszy szeregowy Władysław Jaskuła (1911–1999) starszy szeregowy Leon Owczarek (1916–1990), plutonowy Wincenty Cegiełka (1900–1984)

Z okazji święta flagi zachęcam do zapoznania się z historią tych bohaterów – mieszkańców jednej wsi, którzy z odwagą stanęli w obronie ojczyzny.

Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa udostępniła moją publikację im poświęconą.

Serdecznie dziękuję rodzinom za pomoc w dokumentacji i tworzeniu tego świadectwa pamięci. Z gory dziękuje za ewentualne udostepnienie.

W hołdzie żołnierzom Wojny Obronnej 1939 z Kuźnicy Grabowskiej - Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa

27 kwietnia 2025

Sylwetki Kuźnickiego Dworu (2) - Sokołowscy i Bratyńscy (1789-1791)

 Dwór w Kuźnicy Grabowskiej w 1790 roku tętnił życiem dwóch rodzin szlacheckich.


W pierwszej częsci mieszkał 32-letni Szymon Sokołowski z żoną Agnieszką (27 l.) i ich maleńkim synkiem Antoninem. Pomagała im 11-letnia Anna, opiekunka dziecka, oraz 22-letnia służąca Jadwiga. Wszystko wskazuje na to, że Sokołowski pełnił funkcję tzw. pisarza rybnego o ktorym wspomina lustracja z 1789 roku.


Lustracja z 1789 tak opisuje wieś Kuźnicę: „W tej jest folwark, w którym mieszka pisarz rybny, o 2 izbach i 2 komorach, kuchenką szrzodku, pod gontami. Stodoła o dwóch klepiskach i 3 sąsiekach dobra. Owczarnia, która ma być rozebrana na chałupy dla chłopów. Spichlerz, wozownia i stajnia pod jednym dachem słomą pokrytym. W tej wsi jest także fryszerka, w której żelazo kują, w pruski mur gontami  pokrytym, na strużce Łużyca zwanej, z stawu Kuźnickiego wychodząca, na której wodzie jest także młyn i tartak. Do fryszerki są wszelkie statki i narzędzia potrzebne. Naprzeciw niej, na górce, jest dom dla fryszerzy, o dwóch izbach i komorach, z bali rzniętych, dachem gontami pokryty. Grunt starościński, który wynosi włók chełmińskich, 6 mórg 15 jest rozdany pomiędzy chłopów czynsz dworowi z niego płacących, na którym osiadło gospodarzy 10, którzy chałup jeszcze nie mają.

Drugą rodziną byli Bratyńscy: 34-letni Stanisław i zaledwie 16-letnia Marianna, rodzice rocznej córeczki Łucji. Oni również korzystali z pomocy — 12-letniej Franciszki, pełniącej rolę piastunki. Najprawdopodobniej Bratyńscy byli ekonomami folwarku.

📜 Informacje te pochodzą z "Regestr Ludności Chrześcijan w Parafii Kraszewickiej w Dekanacie Kaliskim w Województwie i Powiecie Sieradzkim leżącej Dnia Ostatniego Miesiąca Grudnia Roku 1790 Spisany przez Księdza Antoniego Wrońskiego Komendarza Dożywotniego Religii Rzymsko Katolickiej Zaczynający się od Dnia 1-go Stycznia 1790 Roku a kończący się Dnia 1-go Stycznia 1791 Roku." spisanego przez księdza Antoniego Wrońskiego w 1790 roku.

W 1798 Sokołowscy już nie mieszkali w w Kuźnicy Grabowskiej. W Jaraczewie* przyszła na świat ich córeczka Wiktoria Ewa Honorata. Zajęcie rodziców określono jako stawniczych. Kim byli ? Jak pisano: Stawniczy, którego pieczy stawy są powierzone, powinien co najmniej dwa razy dziennie obejść z łopatą w ręku wszystkie groble i nasypy, i gdziekolwiek okaże się potrzeba, natychmiast przedmiot uszkodzony naprawić. 

Wiemy, że w 1807 roku Szymon Sokołowski, jako wdowiec ekonom stawów przygodzickich*, ponownie się ożenił — z 20-letnią Jadwigą Heblowską w Kotłowie. Wkrótce w Dębnicy* na świat przyszła ich córeczka Felicjanna Michalina. W 1811 urodziła im się Weronika Wiktorja a 1816 Józef Stanisław Dydak

🏰 Te fragmenty życia sprzed wieków przypominają nam, jak bliskie, codzienne historie składają się na wielką historię naszej ziemi.

Przypisy:

*Jaraczewo (daw. gmina Jaraczew) – gmina miejsko-wiejska w województwie wielkopolskim, w powiecie jarocińskim. 

*Dębnica – wieś w Polsce położona w województwie wielkopolskim, w powiecie ostrowskim, w gminie Przygodzice.

*Stawy Przygodzickie – zespół około 70 stawów rybnych położonych w powiecie ostrowskim, na obszarze gminy Przygodzice, w dolinie górnej Baryczy, rozciągnięty wzdłuż osi Ostrów-Antonin i położony na terenie Parku Krajobrazowego Dolina Baryczy oraz Obszaru Chronionego Krajobrazu Wzgórza Ostrzeszowskie i Kotlina Odolanowska.

Sługa Boży ks. Franciszek Strugała (1904 - 1942) - Świadek Wiary w Pamięci Pokoleń

 📅 29 kwietnia przypada 80. rocznica wyzwolenia obozu Dachau oraz Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej. Obozu w Dachau nie przeżyli: ks. Pytlawski (Czajków), ks. Strugała (Kraszewice)i ks. Trzask (Giżyce). Przygotowałem opracowanie o jednym z nich – znajdziecie tam jego biogram i formy upamiętnienia.Zachęcam do lektury! Jeśli znacie osoby zainteresowane tematem — podeślijcie im link! 📖

Sługa Boży ks. Franciszek Strugała (1904 - 1942) - Świadek Wiary w Pamięci Pokoleń






22 kwietnia 2025

Sensacyjne znalezisko podczas prac remontowych w Muzeum Elementarza

 


Sensacyjne znalezisko podczas prac remontowych w Muzeum Elementarza!
Podczas trwającego remontu budynku Muzeum Elementarza dokonano sensacyjnego
odkrycia, które przenosi nas w czasie do lat 30. XX wieku. Ekipa remontowa, przeszukując
przestrzeń pod podłogą, natrafiła na cenne artefakty – starą fotografię wojskową (datowaną na
1920 rok), egzemplarz „Jednodniówki” z 1934 r, bogato zdobione modlitewniki polsko-
żydowskie oraz księgę inwentarzową wyposażenia domowego z 1937 roku, który zaskoczył
wszystkich swoją różnorodnością i wartością historyczną.
Przypomnijmy, że prace remontowe w Muzeum Elementarza w Kuźnicy Grabowskiej,
które rozpoczęły się w marcu bieżącego roku, mają na celu przebudowę, modernizację
i poprawę warunków ekspozycyjnych tego unikatowego miejsca oraz rozszerzenia
możliwości działań o charakterze edukacyjnym, naukowym i społeczno-kulturalnym.
Muzeum, które gromadzi bogate zbiory związane z legendarnym „Elementarzem” Mariana
Falskiego, wymagało gruntownej renowacji, aby lepiej spełniać oczekiwania lawinowo
rosnącej liczby odwiedzających oraz dostosować się do nowoczesnych standardów.

W odnalezionej księdze inwentarzowej z 1937 roku, sporządzonej dla dworu
Oxnerów, znajdują się szczegółowe informacje dotyczące stanu posiadania właścicieli obiektu
przed wybuchem II wojny światowej. Dokument ten stanowi cenną ewidencję majątku, w tym
dokładne liczbę sztuk porcelany, szkła, srebra oraz pościeli.
Porcelana, często występująca w postaci eleganckich serwisów stołowych,
odzwierciedlała wysoki status rodziny Oxnerów oraz ich dbałość o estetykę i tradycję.
W inwentarzu podano także różnorodne rodzaje szkła, obejmujące zarówno codzienne
naczynia, jak i bardziej wyszukane egzemplarze, które używane były podczas specjalnych
okazji. Srebro, będące symbolem zamożności, również znalazło swoje miejsce w księdze
inwentarzowej. Nie można zapomnieć o pościeli, która w tamtych czasach była istotnym
wyróżnikiem statusu społecznego każdego dworu. W inwentarzu wymieniono liczbę
kompletów pościeli, co świadczy o dbałości o komfort i wygodę mieszkańców dworu.
Zapis z 1937 roku stanowi ważne świadectwo życia codziennego rodziny Oxnerów
i stanu ich majątku, a także obrazuje bogatą kulturę materialną przed burzliwymi czasami II
wojny światowej. Dokument ten, zachowany do dziś, pozwala nam lepiej zrozumieć
historyczny kontekst oraz realia życia w dworach polskich przed wybuchem konfliktu.
Wśród znalezisk, które przyciągają szczególną uwagę, są dwa modlitewniki polsko-
żydowskie datowane na 1910 oraz 1895 rok. Te cenne artefakty stanowią nie tylko ważny
element dziedzictwa religijnego, ale także kulturowego i społecznego Żydów w Polsce.
Jednak najbardziej intrygującym przedmiotem okazała się fotografia wojskowa,

prawdopodobnie z lat dwudziestych ubiegłego wieku przedstawiająca 1. Pułk Strzelców
Bytomskich 167. Pułk Piechoty, w którym służył Seweryn Oxner, ostatni właściciel Kuźnicy
Grabowskiej. Odnalezienia fotografia wraz z „Jednodniówką” z 1934 roku stanowi niezwykle
cenne źródło wiedzy o specyfice tamtych lat. „Jednodniówka” była publikacją, która w
czasach swojej świetności dokumentowała ważne wydarzenia i osiągnięcia jednostki, a także
przedstawiała sylwetki żołnierzy oraz ich rodzin. Ukazywała się z okazji różnych rocznic,
świąt wojskowych oraz innych istotnych wydarzeń.
Odnalezienie ukrytych pod podłogą artefaktów wzbudziło ogromną radość i
ekscytację. Muzeum Elementarza zyskało nie tylko nowe eksponaty, ale materiał do dalszych
badań nad historią tego niepowtarzalnego miejsca, która z pewnością już po remoncie
przyciągnie kolejne rzesze odwiedzających.
Muzeum Elementarza poprosiło znanego historyka i regionalistę, Jerzego Krzywaźnię
o wstępną analizę historyczną odnalezionych artefaktów.

Ewa Maląg

Zachowana fotografia najprawdopodobniej związana jest z Sewerynem Oxnerem (ur. 15
marca 1891 r.), synem Karola Oxnera i Leonilli Nowak. Seweryn brał udział w wojnie polsko-
bolszewickiej w 1920 roku, walcząc m.in. w Bitwie Warszawskiej. Służył w stopniu
podchorążego w szeregach 1. Pułku Strzelców Bytomskich (późniejszego 167. Pułku
Piechoty). Zachowały się jego wspomnienia odwrotu znad Niemna. Wśród pamiątek
zachowały się zdjęcia dowódców tej jednostki. Oxner dosłużył się stopnia porucznika piechoty
i jako oficer rezerwy był w latach 1923–1934 związany z jednostką przemianowaną na 75.
Pułk Piechoty.
Z okazji XV-lecia pułku, wydano jednodniówkę, którą Seweryn zachował.
Machzor (hebr. מחזור, dosł. „cykl”) to specjalny żydowski modlitewnik używany
podczas najważniejszych świąt w kalendarzu żydowskim — przede wszystkim Rosz ha-Szana
(Nowy Rok) i Jom Kipur (Dzień Pojednania), a także podczas innych świąt, takich jak Pesach,
Szawuot czy Sukot. Machzor różni się od zwykłego modlitewnika (siduru). Sidur miał
charakter codzienny i zawierał modlitwy na dni powszednie, szabat i niektóre święta.
Machzor natomiast zawiera modlitwy specjalnie przeznaczone na święta, które mają
wyjątkową, często bardziej rozbudowaną strukturę i rozbudowany charakter liturgiczny. Wiele
wskazuje, że należał do Karola Oxnera i jego żony.
Seweryn Oxner to ekonomista, absolwent Wyższej Szkoły Handlowej w Berlinie. Urodził
się 15 marca w 1891 roku, w Żyrardowie. W latach 1918-1921 był oficerem WP w randze
podporucznika piechoty. Ożenił się z Anielą Hertz, córką Marii z Majnbaumów i Mieczysława
Hertza. Seweryn i Aniela Oxnerowie w 1928 roku, w parafii ewangelicko-augsburskiej
w Warszawie stali się ewangelikami. W 1930 roku Aniela Oxner urodziła syna, Jana.
Mieszkali w Warszawie, przy ulicy Marszałkowskiej 9. Według ankiety pracowniczej
(Archiwum Akt Nowych w Warszawie) Seweryn Oxner w latach 1924-1930 był radcą
Wydziału Organizacyjno-Naukowego Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia
Publicznego. Po śmierci ojca Seweryn Oxner został spadkobiercą majątku w Kuźnicy
Grabowskiej wraz z krewną Heleną Lubrzyńską. Dzielił swój czas między Kuźnicę Grabowską
a Warszawę. Latem 1937 roku
z inicjatywy i na koszt Seweryna Oxnera oraz jego wspólnika, Michała Helera został
pobudowany w Kuźnicy Grabowskiej drugi dworek. W 1939 roku do kuźnickiego dworku
wprowadziła się żandarmeria niemiecka, a Oxnerowie zostali osadzeni w areszcie gminy
Czajków. Miejscowi chłopi z wójtem wykupili Oxnerów z rąk Niemców. Wojnę spędzili
w Warszawie. Po wojnie Seweryn Oxner pracował w Polskim Urzędzie Repatriacyjnym w
Łodzi. 12 stycznia 1948 roku, decyzją prezydenta miasta Łodzi, Oxnerowie zmienili nazwisko
na Olszewscy (Seweryn – Stefan Olszewski). Stefan Olszewski zmarł na atak serca w 1951
roku, w Łodzi. (cytat za   Irena Regina Oxner-Falska - CSW2020)

Jerzy Krzywaźnia















Sensacyjne znalezisko podczas prac remontowych w Muzeum Elementarza!