Strony

9 maja 2017

Ks. Stanisław Sapota - proboszcz parafii Kraszewice w latach 1945-1953

"Wystarczyła Ci sutanna uboga..."

  Pielgrzymka parafii Kraszewice na Jasnej Górze z księdzem Sapotą - 1948
 
 Ks. Stanisław Sapota ur. 15.09.1909 r. Pochodził z Sosnowca. Święcenia przyjął w 1936 roku. Pełnił funkcje wikariusza w Borownie w latach 1936 - 1938 r. a po 1938 w parafii Grodziec. Jego wojennych losów dotychczas nie ustaliłem.
Z dniem 1 marca 1945r. objął posługę w parafii Kraszewice.Tak opisał dzieje parafii kraszewickiej w okresie okupacji i po jej zakończeniu  (odpis z archiwum parafialnego - 26.11.1952 )
Po wybuchu wojny w roku 1939 i aresztowaniu kapłanów w powiecie wieluńskim również proboszcz Kraszewic ks. Franciszek Strugała został aresztowany . Wywieziono go następnie do obozu koncentracyjnego w Dachau  gdzie zmarł 2 kwietnia 1943 roku. ( ten zapis  wyjaśnia dlaczego na tablicy poświęconej księdzu Strugale jest błąd ). Z chwilą aresztowania proboszcza kościół został zamknięty i zapieczętowany. W tym czasie został doszczętnie ogołocony, sprofanowany poprzez rozsypanie Postaci Eucharystycznych od stopni ołtarza do zachrystii. Pod koniec wojny kościół został zamieniony na obóz dla Żydów, którzy ponad  2 miesiące byli całkowicie izolowani od świata. Po ich wywiezieniu kościół ponownie zamknięto. Po ukończeniu działań wojennych w powiecie wieluńskim dekretem Biskupa Ordynariusza dr. Teofila Kubiny został mianowany administratorem parafii ks. Stanisław Sapota, który przybył do Kraszewic 1 marca 1945 roku.
      Po oczyszczeniu wnętrza Kościoła rozpoczęła się normalna Służba Boża. Ciężkie to były chwile, czego dowodem niech będą fakty;  np.  w roku 1945 w  Wielkim Poście w Grobie P.J. wystawienie odbyło się w monstrancji z drewna wykonanej przez miejscowego stolarza  p. Saganowskiego, natomiast melchizedech wykonany został z łuski od kuli. Puszka do rozdzielania Komunii Świętej była szklana a kielich przerobiony z lichtarza na świece. 
( melchizedech - podstawka w monstrancji, zwykle w kształcie półksiężyca, podtrzymująca hostię )


Uroczystość I komunii św.  (około 1947)
Na zdjęciu ks. Stanisław Sapota oraz p. Władysław Jura ( pomagający przygotować dzieci do I Komunii Sw.)


Jednak dzięki ofiarności i zrozumieniu parafian wszelkie braki usunięto. Zaopatrzono kościół w szaty i naczynia liturgiczne. Zakupiono  także komplet ławek do kościoła, a w odlewni dzwonów we Wrocławiu zakupiono 2 nowe dzwony. Następnie  przystąpiono do wykończenia plebani, którą jeszcze przed wojną podniósł o piętro ks. prob. Strugała, który nie mógł dokończyć budowy. Wykończono więc całe I piętro, dając wewnętrzne ściany i tynki, schody, podłogi, okna, piece  i taras. Parter uporządkowano zwłaszcza salę parafialną i scenę. Po skanalizowaniu plebani i jej uprzedniej elektryfikacji ( energii elektrycznej bezpłatnie udziela  Józef Zabiegała.) zakończono remont. Budynki gospodarcze pokryto dachówkami, założono 1300 metrów bieżących siatki drucianej na cmentarzu i jako ogrodzenie ogrodu plebańskiego. Sad założony w latach 1945-46 stał się prawdziwa ozdobą parafii.
Po opuszczeniu parafii Kraszewice był proboszczem ( 1953-66) w Chełmie, w parafii pw. św. Mikołaja BW. Następnie ks. Stanisław Sapota duszpasterzował w Lututowie od 1966 do 1970 roku. Jego staraniem założono w kościele elektryczne ogrzewanie i zainstalowano zegar. Wieża kościelna została pokryta blachą a plebania odmalowana. Później powrócił do Sosnowca, do  parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu Klimontowie gdzie zmarł w 1984 r. W czasie jego proboszczowania w latach 1970-84 ogrodzono plac kościelny i cmentarz oraz wyremontowano świątynię. Powszechnie znany jest fakt sprzedaży wygranego na loterii samochodu na potrzeby parafii. 

Upamiętniony został w 2002 roku w klimontowskiej świątyni,  słowami  zapisanymi na kamieniu: "Wystarczyła Ci sutanna uboga. Człowiekowi wielkiego serca ks. Stanisławowi Sapocie za pomoc w szukaniu drogi do Boga - wdzięczni oazowicze".

Bibliografia:
archiwum parafialne ( wypis )
http://www.niedziela.pl/wydruk/9942/nd
elenchusy
Krótki biogram ks. Stanisława Sapoty ze strony parafii Lututów
"Kolejnym proboszczem parafii Lututów (1966 – 1970) był ks. Stanisław Sapota. Urodził się on 15 września 1909 r. w Sosnowcu. W 1931 r. został klerykiem Częstochowskiego Seminarium Duchownego w Krakowie i święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1936 r. Duszpasterzował jako wikariusz w parafiach: Grodziec, Borowno i Będzin, następnie został proboszczem w parafii Kraszewice, a później w Chełmie. Zniechęcony problemami z władzą komunistyczną w tejże placówce oraz dużą ilością prac gospodarskich poprosił biskupa o zmianę. Chciał pracować z parafii miejskiej, jednak władza ludowa nie wyraziła na to zgody, w związku z czym został on proboszczem w Lututowie. Zastał parafię dobrze zorganizowaną i uporządkowaną, zarówno pod względem gospodarczym, jak i duchowym, co było zasługą poprzedniego proboszcza.
Ks. Sapota nie był jednak tu proboszczem długo, bo jedynie 4 lata, ponieważ po kilku latach władze komunistyczne zgodziły się na miejską parafię dla niego. W 1970 r. przestał więc duszpasterzować parafię Lututów i został proboszczem w Klimontowie 3 czerwca 1970 r. Zmarł 14 listopada 1984 r."
Materiały zaczerpnięte z pracy magisterskiej  mgra Tomasza Ślęzak

Z czasów duszpasterzowania ks. Sapoty zachowała się m.in. pamiątkowa płyta chodnikowa z 1948 r.





Betonowa tabliczka to fragment starego bruku, który znajdował się dawniej wokół kościoła w Kraszewicach. Sama płytka znajdowała się w bramie i informowała o dacie powojennego położenia płytek chodnikowych na kościelnym dziedzińcu.






W 2003 r. zainstalowano oświetlenie iluminacyjne oraz wymieniono stare płyty betonowe na starobruk  i wtedy ówczesny kościelny pozostawił płytkę z datą na pamiątkę obok kamienia węgielnego świątyni.




To również fragment naszego dziedzictwa materialnego. Tabliczka ma blisko 70 lat niesie z sobą pewną informację historyczną, która nie zapisana zniknie w pomroce dziejów. Warto zachować ją dla potomnych.

Fotografie i informacja dot. tabliczki  p. Magdalena Jeziorna

6 maja 2017

Ks. Wawrzyniec Roch Malinowski (1810-1872) - pierwszy proboszcz parafii Kraszewice



Ks. Wawrzyniec Roch Malinowski (1810-1872)

STARANIA TROSKI ZAWODY TU SWOJE KOŃCZĄ SWOBODY 
 kaplica cmentarna na cmentarzu w Kraszewicach
 Urodził się we wsi Kokoszki pod Błaszkami, z Jana i Juljanny z Leśniewskich Malinowskich.  Nauki pobierał w szkołach publicznych u OO. Bernardynów w Warcie, a następnie w Kaliszu. 13 września 1832 r. wstąpił do Seminarium Diecezjalnego we Włocławku. Tutaj otrzymał klerycką tonsurę i mniejsze święcenia (8 kwietnia 1833) od ks. Franciszka Pawłowskiego, biskupa Dulmeńskiego, wówczas sufragana i administratora diecezji Płockiej. Ukończywszy trzyletni kurs studiów teologicznych, przyjął w Płocku: subdiakonat 22, diakonat 25 i prezbiterat 29 marca 1835 r. z rąk ks. Wincentego Plejewskiego, biskupa Lingoneńskiego, sufragana płockiego. Już jako kapłan objął wikariat przy kościele w Brzeźniu, dekanacie sieradzkim dokąd otrzymał tytuł kanoniczny na wyższe święcenia. Zostawał na tej posadzie 14 lat, przy czym czas jakiś spełniał także obowiązki administratora pobliskiej parafii we wsi Klonowa. W 1854 r. przeszedł na probostwo do Giżyc, z filia Kraszewice. 
Ks. Wawrzyniec Roch Malinowski gdziekolwiek zostawał, umiał zjednać sobie miłość i przywiązanie. Już w seminarium pozyskał serca swoich profesorów i współkolegów.
W Kraszewicach urządził dla siebie plebanię natomiast w Giżycach dom plebański oddał w całości wikariuszowi. W r. 1866 przy regulacji duchowieństwa katolickiego w Polsce, w Kraszewicach ustanowiono oddzielną parafię, którą zarządzał właśnie do r. 1872 ostatni przysięgły proboszcz giżycki ks. Wawrzyniec Malinowski. Był zatem pierwszym samodzielnym proboszczem parafii Kraszewice (od 1867). Zasługi księdza znalazły uznanie władzy diecezjalnej, która go obdarzyła kanonią, następnie prałaturą kolegiaty oraz powierzyła mu urząd asesora generalnego konsystorza
w Kaliszu. Pod koniec jego życia; w 1871r. kościół w Kraszewicach został odnowiony i ustanowiono następujące odpusty: Aniołów Stróżów, Św. Katarzyny i Św. Rocha.
Ks. Malinowski zmarł 17 lutego 1872 w wieku 62 lat, zaledwie po kilku dniach  nagłej
 i ciężkiej choroby.  Został pochowany 21 lutego 1872 r w kaplicy na cmentarzu w Kraszewicach 

 tablica nagrobna
Donosząc o śmierci ks. Malinowskiego, Kaliszanin nr 15 wyraził wówczas powszechną opinię: „Był to kapłan wzorowy, człowiek zacny i światły, to tez zgon jego przyjęto w ogóle z wielkim smutkiem”.
Bibliografia biogramu:
Przegląd katolicki nr 12/ 1872 z 9/21 marca 1872, Tom 10 1872
Rocznik religijny wyznań chrześcijańskich w Królestwie Polskiém: na rok 1847