Strony

13 maja 2023

Akt budowy „domków żołnierskich” dla straży celno – granicznej na terenie klucza kuźnickiego 1853.

Na podstawie ksiązki p. Witolda Selerowicza, ZACZEŁO SIĘ OD ANDRZEJA I TEKLI .Historia ziemiańskiej rodziny. Warszawa 2011 (udostepnione za zgodą autora, ktoremu skladam serdeczne podziękowania). 

 Przeglądając w Archiwum Państwowym w Piotrkowie księgę wieczystą dóbr Wola Pszczółecka znalazłem, zaraz po akcie kupna tych dóbr przez małżonków Pasikowskich, bardzo ciekawy dokument. Jest to akt notarialny z 5 czerwca 1852 roku pomiędzy Andrzejem i Teklą Pasikowskimi z jednej strony a niejakim majorem Bazylim Altmanowem, dowódcą czwartej roty Kaliskiej Brygady Straży Granicznej, który działał na mocy postanowienia Ministerstwa Skarbu Cesarstwa Rosyjskiego. Sam akt dotyczy zaś budowy „domków żołnierskich” dla straży celno – granicznej. Umowa jest na tyle niecodzienna, że warto z niej przytoczyć dłuższe fragmenty. W paragrafie 1 stwierdza ona (pisownia oryginalna):

„Andrzej i Tekla z Puchałowiczów małżonkowie Pasikowscy zobowiązują się wystawić dla Straży Celno=granicznej cztery domki żołnierskie podług okazanego im planu, z własnego materyału w następujących miejscach: Pierwszy we wsi Kraszewicach Okręgu Wieluńskim a przy nim łaźnią Rossyjską (czyli saunę – przyp. WS) na powierzchni ziemi z drewnianego zrębu z podłogą i sufitem wznieść się winną – Drugi na folwarku Podgrabów do dóbr Kużnicy Grabowskiej należącym – Trzeci we wsi Folusz zwanej do dóbr Kuźnicy Grabowskiej należącej – Czwarty na Pustkowiu Dzwińskie zwanem również do Kuźnicy Grabowskiej należącem. Domki te mają bydź drewniane na podmurowaniu, każdy z nich ma mieć długości sążni siedm i pół a szerokości sążni cztery (czyli ok. 13 na 7 metrów – przyp. WS) ze stajnią pod jednym dachem na cztery konie pobudować się mającą, nadto w stajni tej mają bydź urządzone dwie oddzielne komorki na skład potrzebnych utensyliów tejże Straży.- W końcu poza sienią jak plan przedstawia ma bydź urządzoną jeszcze jedna komora na skład żywności, a w tej sklepik do odpowiednich wiktuałów ( w języku rosyjskim słowo sklep oznacza grobowiec bądź kryptę, zatem tutaj słowa sklepik użyto w znaczeniu komory – przyp. WS). Dalej małżonkowie Pasikowscy obowiązują się, gdyby około którego z domków postawić się mających przez nich dla Straży Celno=granicznej nie było w bliskości wody, wybudować studnią kamieniem lub drzewem wycembrowaną. - Wszystkie te budowle, to jest: domki i łaźnia, mają bydź pokryte gontami, w domków zaś dachy mają bydź pomalowane olejną farbą na kolor czerwony.- Dalej po upływie roku jednego po odbudowaniu tychże domków, ściany zewnętrzne  mają bydź deskami rzniętemi obite, wewnętrzne zaś w samem mieszkaniu straży gliną wyrzucone i wybielone. - Wreszcie zabudowania te mają bydź ogrodzone żerdziami – co wszystko również małżonkowie Pasikowscy zobowiązują się załatwić z własnego materyału.”

Z treści tego paragrafu wynika niezbicie, że obowiązek budowy tych „domków żołnierskich”, czyli po prostu pomieszczeń mieszkalnych dla żołnierzy straży celnej, wynikał z tego, że Andrzel i Tekla stali się właścicielami dóbr, konkretnie Woli Pszczółeckiej. Gdyby bowiem obowiązek ten spoczywał na Andrzeju Pasikowskim jako niedawnym dzierżawcy Kuźnicy Grabowskiej byłby on tam wymieniony sam a nie razem z żoną. Być może właśnie wtedy wprowadzono nowe przepisy celne i granica pomiędzy Prusami a Królestwem Polskim miała być bardziej pilnowana. Natomiast fakt, że domki te miały być zbudowane w okolicy Kuźnicy Grabowskiej wiązał się z miejscem pobytu małżonków Pasikowskich, którzy wtedy nie przeprowadzili się jeszcze do Woli Pszczółeckiej i ciągle mieszkali w Kuźnicy.

W następny paragrafie określono, kiedy te domki mają być wybudowane i co się stanie, jeśli z jakiś powodów nie wypełnią zobowiązania:

„Bazyli Altmanów obowiązany jest w czasie jaknajkrótszym to jest najdalej przed dniem /:dziewiętnastym:/ trzydziestym pierwszym Czerwca roku bieżącego wskazać miejsce w punktach w paragrafie pierwszym wyżej wskazanych, gdzie budowle, łaźnia, i studnie mają bydź wystawione. - Andrzej zaś i Tekla z Puchałowiczów małżonkowie Pasikowscy obowiązują się budowle te najdalej do dnia /:pierwszego:/ trzynastego Czerwca tysiąc ośmset pięćdziesiątego trzeciego roku uskutecznić, pod tym warunkiem: iż gdyby sami obowiązkowi temu zadosyć uczynić nie mieli, wolno będzie Władzy Celno=granicznej na koszt i ryzyko małżonków Pasikowskich roboty te czyli budowy wystawić lub wykończyć. „

Z kolejnego paragrafu wynika, że wspomniane domki stanowić miały własność Pasikowskich, natomiast za użytkowanie gruntu, na którym miały one stać, mieliby oni opłacać czynsz jego właścicielowi:

„§: 3. Tak wystawione budowle będą stanowiły własność małżonków Pasikowskich – z gruntu zaś pod budowle te użytego, obowiązani będą małżonkowie Pasikowscy opłacać czynsz stosownie do umów z właścicielami gruntów zawartych.”

Następny paragraf zawiera istotne informacje dotyczące finansowania całej sprawy. Otóż okazuje się, że na wykonanie tych domków Pasikowscy mieli otrzymać kredyt w wysokości dziesięciu tysięcy złotych polskich od straży celnej. Spłata tego kredytu następować miała z czynszu, który straż graniczna miała opłacać:

„§: 4. Na wystawienie tych domków, łaźni i studzien odbiorą małżonkowie Pasikowscy natychmiast po podpisaniu tego Aktu z Kassy Komory Celnej Szczypiorno pod Kaliszem, summę Złotych polskich dziesięć tysięcy albo Rubli srebrnych tysiąc pięćset za oddzielnem Władzy Celno=granicznej rozporządzeniem – summa tak zaliczona ma bydź powróconą przez Andrzeja  i Teklę małżonków Pasikowskich Władzy Celno=granicznej w imieniu i na rzecz której Bazyli Altmanów działa, w sposób następny:

Władze Celno=graniczne w imieniu i na rzecz których Bazyli Altmanów działa, zobowiązują się Andrzejowi i Tekli małżonkom Pasikowskim płacić z każdego domku wystawionego bez łaźni, czynszu dzierżawnego rocznie po Rubli srebrnych sześćdziesiąt – a z domku przy którym będzie łaźnia po Rubli srebrnych siedmdziesiąt pięć w dwóch półrocznych ratach z góry.”

Jak wynika z prostego rachunku, roczny czynsz z czterech domków wynosiłby 285 rubli srebrem. Spłata otrzymanego kredytu w wysokości 1500 rubli zajęłaby zatem 5 lat.