Strony

22 sierpnia 2021

Straż Ogniowa Ochotnicza w Giżycach (1924)

Z Giżyc, wsi kościelnej nad rzeką Prosną w powiecie kaliskim, piszą do nas:

Przed dwoma niespełna laty w Giżycach została założona straż ogniowa ochotnicza, ale z końcem pierwszego roku istnienia chyliła się ku upadkowi. Nie chcę tu n niczyich błędów wytykać, więc nie będę się rozwodził nad tym dlaczego tak było, a lepiej przedstawię odrazo, jak się dziś straży powodzi.

Otóż w tym roku 
 1) ukończono budowę szopy na narzędzia strażackie.
 2) kupiono za kilkaset złotych sikawkę najnowszej bodowy,
 3) sprawiono umundurowanie dla całej straży itp. , a wszystko tak ładnie i składnie, że trzeba podziwiać. iż na to wszystko starczy straży zasobów

 Inne straże okoliczne są o parę lat starsze od giżyckiej, a daleko im do niej; nieprędko jeszcze dojdą do tego mienia i porządku, jakim się ona może poszczycić. Wszystko to zależy od dobrego zarządu. gdy dobry zarząd to i dobra straż, bo, jak się to mówi " jaki pan, taki i kram " Ale muszą także być ludźmi dobrej woli wszyscy członkowie bo bez tego choćby najlepszy był zarząd. to sam nic nie zrobi,

Obecnie na czele straży giżyckiej stoi jako przewodniczący ksiądz prałat Sadowski, właściciel Giżyc. Jest to wielki działacz społeczny pomimo podeszłego wieku zawsze wesół i dzielny. 

Straż giżycka bardzo wiele  mu zawdzięcza. Ksiądz prałat nie tylko strażą się zajmuje. ale i wielu innymi sprawami społecznymi dla ulg i i dobra ubogiej ludności; to też wszyscy w okolicy, znający jego działalność, pragną, aby mu Pan Bóg jak najdłużej użyczał zdrowia. Naczelnikiem straży jest urzędnik gospodarski tegoż księdza prałata Mucha, człowiek godzien najgłębszego zaufania, zarówno jak zastępca jego Wiatrowski.

W dniu 6-ym sierpnia przypadł odpust w parafii Giżyckiej, więc po nieszporach urządzono w parku zabawę na korzyść straży, a wieczorem odbyło się przedstawienie" teatralne, potem bawiono się do rana bardzo wesoło, ale przyzwoicie, nie tak, jak to bywa na innych zabawach, gdzie bójki się toczą. I ja, który to pisę, jestem strażakiem, ale z innej straży, z dębicko-skrzyneckiej, i nie piszę w tym celu. aby  wychwalać straż giżycką. Co innego mam na myśli: widzę, że niektóre straże w tej okolicy chylą się ku upadkowi, i myślę, że przykład straży giżyckiej może im się przydać i stać się dla nich zachętą. 

Skalec

Źródło: Gazeta Świąteczna R.44, nr 2274 (31 sierpnia 1924)