1.
Dzieje Żydów w Grabowie i dawnym starostwie grabowskim
W Grabowie przeważała ludność polska.
Żydzi pojawili się tutaj w większej
liczbie dopiero po drugim rozbiorze Polski ; wcześniej było ich zwykle
kilkunastu.
W 1773 roku, w całym starostwie żyło 45 Żydów
płacących 90 złp pogłównego. Mieli oni własną bóżnicę, przy
drodze do Podgrabowia.
Gmina Żydowska nigdy nie była liczna, za
to wyróżniała się aktywnością- zwłaszcza w handlu.
W końcu XVIII wieku w całym
starostwie żyło zaledwie kilkadziesiąt osób tej narodowości.
W 1820 roku Żydzi zakupili za cenę 550 złp
(91 talarów 20 groszy srebrem) od Magdaleny, wdowy po Andrzeju Tarnowskim, dom
przy ulicy Kępińskiej, w którym urządzono bóżnicę (poprzednia znajdowała się
przy drodze do Podgrabowia).
W 1857 roku opodal wybudowana została
nowa, już murowana bóżnica, która używana była aż do 1939 roku. Zmarłych
początkowo grzebano na cmentarzu w Kępnie, dopiero w 1817 roku za 150 złp
kupiono teren położony w pobliżu rozwidlenia dróg prowadzących w kierunku
Ostrowa Wlkp. i Biernacic.
W Grabowie działo 6 oberż : Gruszczyńskiego,
Bilickiego, Jackowskiego, Jakubowicza, Tishlera i Twarogera. Trzej ostatni byli starozakonni (żydowskiego pochodzenia).
Zachowane dokumenty określają w II
połowie XIX wieku liczbę mieszkańców żydowskiej narodowości w Grabowie
następująco :
w 1872 r. -150,
w 1905r. - 177,
w 1922r. – 56 .
W
sumie nie była to więc grupa silna liczebnie, ale znacząca ekonomicznie. Liczba osób
należących do narodowości żydowskiej wykazywała tendencję malejącą. W 1938
roku Żydów było zaledwie 38.
Źródło:
„Z dziejów Grabowa nad Prosną”, Opracowanie zbiorowe pod redakcją Bogusława
Polaka i Marka Rezlera, Kalisz 1999 Kaliskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, s:
45, 65,66,74,75,118,
2. Gmina żydowska w starostwie grabowskim w opisie z 1890 roku
Stanisław Karwowski pod koniec XIX wieku tak opisywał ludność żydowską i jej historie:
Żydów w starostwie grabowskim jak wiemy było
w r. 1773 „całkiem głów 45”, którzy płacili 90 złp. Pogłównego, licząc po dwa
złote od każdego bez różnicy stanu płci. Mieli oni starą bóżnicę na drodze do
Podgrabowia z tej strony Prosny.
W roku 1820 kupili oni od Magdaleny
Tarnowskiej, wdowy po Andrzeju, za 550 zł czyli 91 talarów 20 sgr dom z ogrodem
nr. 28 na ulicy Kempińskiej. Do tego domu przylegała kąpielnia dla kobiet
żydowskich. Tę synagogę sprzedano przez licytację Samuelowi Spaterowi za 415 marek, na zakupionym zaś za
60 talarów na tejże ulicy nr 33 od Stanisława i Teresy Szperczyńskich gruncie
jedna czwarta morgi, na którym stało spalone domostwo, zbudowano w r. 1857 z cegły
nową, dotychczas istniejącą synagogę, której koszta wynosiły około 9000
talarów. Nowa kąpielnia, do której wybudowania pomógł p. Engelmann, stoi na ulicy
łączącej Targowisko z ulicą Kaliską.
Dawniej nie mieli Żydzi
grabowscy własnego cmentarza; umarłych chowano na cmentarzu kempińskim. Dopiero
w r. 1817 kupili sobie kawał gruntu na ten cel nad drogą, wiodącą do Ostrowa,
za 150 złotych. Wysokość ceny za miejsce na cmentarzu, jeżeli je dozór
wyznacza, odpowiada dochodowi klasowemu, jaki płacił zmarły, jeśli zaś kto
sobie sam obierze miejsce, płaci trzy razy więcej.
Szkołę mają własną, murowaną
na Targowisku, do której chodzą małe dzieci od 5-6 lat, starsze zaś uczą się
tam po hebrajsku. Tam też mieszka rzezak i sługi różnicowe. I do wystawienia
tej szkoły przyczynił się p. Engelmann, dając drzewo i cegłę, gmina zaś złożyła
pieniądze.
Dawniej obierali Żydzi grabowscy
komisję, która wyznaczała, ile każdy płacić miał na potrzeby gminy, teraz każdy
płaci składkę wedle podatku klasowego.
Do r. 1815 zawiadamiali Żydzi
o urodzeniach, ślubach i pogrzebach proboszcza miejscowego, od r. 1815 sąd, a
obecnie zawiadamiają urząd stanu cywilnego.
Gmina składa się z miasta
Grabowa, Mieleszówki, Kuźnicy Bobrowskiej. Kuźnicy starej i Chlewa. Na czele
gminy stoją starsi Samuel Spater, Marek Tworoger i Izrael Kohu.
Dawniej przyjeżdżał rabin z
Kępna dwa razy w roku, potem z Ostrzeszowa, a obecnie przyjeżdża rabin
ostrowski dr. Plesser.
Źródło:
„Grabów w dawnej Ziemi Wieluńskiej”,
autor: Stanisław Karwowski, wydanie: Poznań 1890, strony: 105, 106.
cdn