Nasz region słynie z ludzi przedsiębiorczych. Dziś chciałbym czytelnikom bloga przypomnieć postać nietuzinkową, konstruktora i budowniczego. którego dokonania można podziwiać w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Łodzi. Przyczynek do historii kultury technicznej naszego regionu.
Franciszek Klimek, syn Józefa i Zofii Pacyna, urodził się 30 września 1880 roku w Jeleniach.
W wieku 21 lat, 30 czerwca 1902, poślubił Franciszkę Gabryś z Kuźnicy Grabowskiej. Mieli czworo dzieci: Józefa (1902), Jana (1904), Józefę (1906) i Mariannę (1909). Jego żona zmarła 21 grudnia 1918 roku w Jeleniach.
W wieku 38 lat, Franciszek ożenił się ponownie 4 lutego 1919 roku z 19-letnią Petronellą Jangas z Kraszewic, z którą miał dwie córki: Mariannę (1920) i Stanisławę (1922). Franciszek Klimek zmarł 9 marca 1965 roku w wieku 84 lat, a Petronela 10 kwietnia 1968 roku w wieku 68 lat. Oboje zostali pochowani na cmentarzu w Kraszewicach.
Franciszek Klimek był wiejskim konstruktorem i budowniczym
Na zdjęciu drewniany kierat konny, będący eksponatem muzealnym, znajduje się w kolekcji Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Jest częścią Działu Gospodarstwa i Przemysłu Wiejskiego i ma numer inwentarzowy E III-203. Wykonał go własnie Franciszek Klimek. Kierat był używany w latach 1910-1958 i w roku 1958 został zakupiony do zbiorów muzeum. Pochodzi ze wsi Jelenie, leżącej w gminie Kraszewice, w powiecie ostrzeszowskim.
Autorem zdjęć kierata jest p. dr. Piotr Czepas (Dział Gospodarstwa i Przemysłu Wiejskiego Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi), ktoremu składam serdeczne podziękowania za zgodę na udostępnienie zdjęć.
Kierat był tematem publikacji autorstwa pracownika muzeum, mgr Józefa Lecha, w artykule "Drewniany kierat konny i żarna o napędzie powietrznym (przykłady umiejętności wiejskiego konstruktora)", który ukazał się w "Łódzkich Studiach Etnograficznych" (tom 5, 1963, s. 57-73).
Franciszek Klimek zbudował także wiatrak, którego użytkowanie zostało w okresie okupacji zakazane przez Niemców. Niemniej jednak, Franciszek stworzył otwór w podłodze i potajemnie mielił zboże na mąkę, podczas gdy córka Stasia czuwała na warcie. Kiedy pewnego razu żandarmeria niemiecka znalazła w jego domu chleb razowy, Franciszek został wezwany na posterunek w Kuźnicy Grabowskiej.
Rodzina obawiała się, że Franciszek nie wróci, lecz udało mu się przekonać władze, że chleb został upieczony z mąki otrzymanej od Niemców. Jego tłumaczenie zostało przyjęte, ale został ostrzeżony, aby więcej tego nie robić.
Franciszek Klimek ukrywał w swoim domu partyzantów zbiegłych przed Niemcami: Antoniego Bednarza, Leona Bachlińskiego* i Marcina Krzywaźnię. Schowali się w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu pod dachem stodoły. Niestety, wszyscy trzej zostali później rozstrzelani: Bachliński na Nowych Stawach, Bednarz w niemieckim więzieniu, a Krzywaźnia w sklepie.
Na zdjęciu Franciszek Klimek z rodziną
Wiatrak również został przeniesiony do Muzeum Etnograficznym w Łodzi.
(na zdjęciu znajduje się Antoni Ilski i Franciszek Klimek.)
Wedlug relacji rodzinnej uciekający Niemcy zostali zastąpieni przez żołnierzy radzieckich w gospodarstwie Franciszka. Radzieccy żołnierze eksmitowali mieszkańców i zażądali przygotowania kwater dla oficerów. W trakcie tych wydarzeń, żołnierze otrzymali meldunek o grupie Niemców próbujących przedrzeć się do swoich linii. Wszyscy zostali zabici, a żona Klimka, Petronela, wraz z kilkoma innymi osobami, została zmuszona do ich pochowania. Ciała pochowano w miejscu zwanym Górami, przy drodze z Jeleni do Jeziorków.
Zródła
Dane genealogiczne: https://wojciechgracz.pl/krewni/tree/Nasi_krewni
* Bachliński Leon – ur. 18.04.1915 r. w Jeleniach [gm.
Kraszewice, pow. ostrzeszowski], syn Wincentego i Katarzyny
(z d. Wijas), wyzn. katolickie; zginął w egzekucji 29.06.1943 r.
w Czajkowie.